Kot nie pozwolił małpie wejść do domu przez okno. Domowy drapieżnik uderzył naczelnego i nie pozwolił mu zrealizować swojego planu.
Kot nie pozwolił małpie wejść do domu przez okno. Domowy drapieżnik uderzył naczelnego i nie pozwolił mu zrealizować swojego planu.
Stojące na scenie tancerki zapowiedziały jurorom i publiczności, że zahipnotyzują ich swoim występem. Spełniły swoją obietnicę.
Stojące na scenie tancerki zapowiedziały jurorom i publiczności, że zahipnotyzują ich swoim występem. Spełniły swoją obietnicę.
Kumple użyli chyba wszystkiego co tylko mieli pod ręką
Kumple użyli chyba wszystkiego co tylko mieli pod ręką
Co za bezmyślna tradycja. Był już przypadek, kiedy "zabłąkana" kula trafiła chociażby w Pannę Młodą
Co za bezmyślna tradycja. Był już przypadek, kiedy "zabłąkana" kula trafiła chociażby w Pannę Młodą
I to się szanuje, że nie wstydzi się swojego pochodzenia
I to się szanuje, że nie wstydzi się swojego pochodzenia
Udało jej się pokonać o kilka lat starszego od niej chłopca. I nie trzeba być wróżką, żeby przewidzieć jej wspaniałą przyszłość w siłowaniu się na rękę.
Udało jej się pokonać o kilka lat starszego od niej chłopca. I nie trzeba być wróżką, żeby przewidzieć jej wspaniałą przyszłość w siłowaniu się na rękę.
– Co robiłeś w Crocusie? (nazwa centrum handlowego, gdzie doszło do zamachu)
Niezrozumiałe słowa, prawdopodobnie mężczyzna mówi: zastrzeliłem.
– Co? Zastrzeliłeś?
– Tak.
– Kogo?
– Ludzi.
– Dlaczego? Postawcie go, proszę...
– Dla pieniędzy.
– Dla pieniędzy? Ile pieniędzy?
– Pół miliona.
– Pół miliona czego?
– Pół miliona rubli (to ok. 21 tys. zł. - red.)
– Od kogo je dostałeś?
– Jeszcze nie dostałem. Połowę dostałem?
– Gdzie dostałeś?
– Na kartę.
– Gdzie jest ta karta?
– Zabrali całą odzież. Nie zdążyli...
– Skąd wzięliście broń?
– Oni sami dostarczyli.
– Jacy oni?
– Nie wiem. Na Telegramie napisali. Bez imienia, bez nazwiska, bez niczego.
– A jak cię znaleźli? Ty sam ich szukałeś?
– Nie, oni do mnie napisali.
– A dlaczego oni do ciebie napisali?
– Nie wiem. Słyszałem tam... (niezrozumiałe słowo).
– No jak to tak? Zaproponowali, po prostu tak zbijać ludzi? Po prostu tak nie proponują nikomu zabijać ludzi?
– Nie, ja na telegramie lekcji słuchałem (prawdopodobnie chodzi o wykłady islamskich radykałów — red.) Lekcji, lekcji, lekcji...
– Przewodnika (duchowego - red.) słuchałeś?
– Tak.
– I on do ciebie napisał?
– Jego pomocnik do mnie napisał.
– Jego pomocnik, jak się nazywa?
– Nie wiem. Bez imienia, bez imienia, bez niczego.
– Kiedy on do ciebie napisał?
– On gdzieś miesiąc temu.
– Co on napisał konkretnie?
– On napisał, wkrótce, gdzieś tam... milion rubli obiecał.
– Co? Od czego on zaczął? Co on ci powiedział? Co trzeba zrobić?
– Po prostu się zaoferował na początku.
– Co proponował?
– Potem mi zaproponowali? Ja zgodziłem się.
– Co zaproponował?
– Pieniądze zaproponował.
– Pieniądze zaproponował? Za co? Co zaproponował? Konkretnie...
– Za pieniądze zaproponował, że takie rzeczy zrobię.
– Jakie rzeczy? Konkrety...
– Zabójstwo.
– Co? Kogo (miałeś) zabić?
– Na miejscu, wszystko wyjaśnią.
– Oni powiedzieli konkretnie, kogo zabić?
– Ludzi.
– Jakich?
– Bez różnicy, tam przyjdzie i powie. Zrobi to, to, to...
– Chodzić i zabijać?
– Stop, stop. Jeszcze raz, imię i ojciec, data urodzenia...
Potem pada nazwisko i data urodzenia zatrzymanego.
– Co robiłeś w Crocusie? (nazwa centrum handlowego, gdzie doszło do zamachu) Niezrozumiałe słowa, prawdopodobnie mężczyzna mówi: zastrzeliłem. – Co? Zastrzeliłeś? – Tak. – Kogo? – Ludzi. – Dlaczego? Postawcie go, proszę... – Dla pieniędzy. – Dla pieniędzy? Ile pieniędzy? – Pół miliona. – Pół miliona czego? – Pół miliona rubli (to ok. 21 tys. zł. - red.) – Od kogo je dostałeś? – Jeszcze nie dostałem. Połowę dostałem? – Gdzie dostałeś? – Na kartę. –...
Prawdziwy bohater!
Facet będzie miał się czym pochwalić przed znajomymi
Nagranie z miejsca zatrzymania jednego z podejrzanych. Leżącemu na brzuchu, skrępowanemu mężczyźnie jeden z żołnierzy odcina kawałek ucha i zmusza, żeby go zjadł. Kiedy podejrzany wypluwa, dostaje pięścią w głowę.
Nagranie z miejsca zatrzymania jednego z podejrzanych. Leżącemu na brzuchu, skrępowanemu mężczyźnie jeden z żołnierzy odcina kawałek ucha i zmusza, żeby go zjadł. Kiedy podejrzany wypluwa, dostaje pięścią w głowę.
25 minut temu
@Mattsim Skoro tak ich kochasz to zaiwaniaj do nich...na pewno z chęcią ciebie wyruchają... i jak odpisujesz na koment jednej os...
Szokujący wypadek w Rosji. Kierowca autobusu wjechał do rzeki [WIDEO]