Czy kierowca, który został zaskoczony i napadnięty przez "szybkiego i wściekłego" (któremu ewidentnie wydawało się, że jest na jakimś torze wyścigowym z przeszkodami) miał prawo spodziewać się, że w ułamku sekundy zza jego pleców wyskoczy "pocisk" drogowy? Przy okazji zabawne są historie, gdy osoby, które nie szanują przepisów oraz innych ludzi, same wymagają od innych ostrożności i poszanowania prawa...
Czy kierowca, który został zaskoczony i napadnięty przez "szybkiego i wściekłego" (któremu ewidentnie wydawało się, że jest na jakimś torze wyścigowym z przeszkodami) miał prawo spodziewać się, że w ułamku sekundy zza jego pleców wyskoczy "pocisk" drogowy? Przy okazji zabawne są historie, gdy osoby, które nie szanują przepisów oraz innych ludzi, same wymagają od innych ostrożności i poszanowania prawa...
Ogon jednego z latawców owinął się wokół talii trzyletniej dziewczynki, a silny podmuch wiatru spowodował, że została poderwana około 30 metrów nad ziemią. Sytuacja trwała ok. 30 sekund. Ostatecznie trzylatka została złapana przez tłum.
Ogon jednego z latawców owinął się wokół talii trzyletniej dziewczynki, a silny podmuch wiatru spowodował, że została poderwana około 30 metrów nad ziemią. Sytuacja trwała ok. 30 sekund. Ostatecznie trzylatka została złapana przez tłum.
Trzeba przyznać, że kreatywny sposób
Janusz znalazł idealną miejscówkę na plaży, gdzie nawet parawanów nie trzeba rozkładać, bo z jakiegoś niewiadomego powodu nikogo innego tam nie ma.
Janusz znalazł idealną miejscówkę na plaży, gdzie nawet parawanów nie trzeba rozkładać, bo z jakiegoś niewiadomego powodu nikogo innego tam nie ma.
„Na Boga przysięgam!”
Rozumiemy bójki kibiców, rzucanie butelkami itd. Ale łamać spaghetti? Nawet na wojnie obowiązują jakieś konwencje, by nie przesadzić.
Rozumiemy bójki kibiców, rzucanie butelkami itd. Ale łamać spaghetti? Nawet na wojnie obowiązują jakieś konwencje, by nie przesadzić.
Długo nie postoi :D
Po zatrzymaniu okazało się, że był nietrzeźwy, a w dodatku nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem.
Po zatrzymaniu okazało się, że był nietrzeźwy, a w dodatku nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem.
Każdy powód jest dobry, żeby samemu wypić flaszkę :D
Projekt życia. Najpierw szkoła, potem studia budownictwa, specjalizacja inżynieria wodna, plan projektu, załatwienie dotacji, użeranie się z podwykonawcami i dostawcami materiałów... Ale udało się, tama, której żaden bober się nie powstydzi.
Projekt życia. Najpierw szkoła, potem studia budownictwa, specjalizacja inżynieria wodna, plan projektu, załatwienie dotacji, użeranie się z podwykonawcami i dostawcami materiałów... Ale udało się, tama, której żaden bober się nie powstydzi.
7 godzin temu
Kocham swoja rodzinę, kocham swoje wnuki, kocham moje koty, kocham każde zwierzę wolne. Omijam ZOO.
Jak można wytresować bociana? Czyli rozrywki Ryśka w sobotni wieczór