Niech ktoś mi powie że to normalne, milicjanci zamiast zajmować się poważnymi sprawami latają jak pacynki na sznureczkach, jakim smutnym człowiekiem trzeba być żeby zgadzać się i robić takie rzeczy.
Białoruś - wersja pisowska
Niech ktoś mi powie że to normalne, milicjanci zamiast zajmować się poważnymi sprawami latają jak pacynki na sznureczkach, jakim smutnym człowiekiem trzeba być żeby zgadzać się i robić takie rzeczy. Białoruś - wersja pisowska
Ten kraj to jeden wielki wałek. Pan się nie zna! 1000kg to wartość Brutto!
Ten kraj to jeden wielki wałek. Pan się nie zna! 1000kg to wartość Brutto!
Czy ktoś jeszcze liczył ilu ich wysiadało ? :D
Ciekawe co ludzie się spodziewali stając tak blisko torów
Ja tak chodziłem do pracy, ale potem dostałem zlecenie na badania psychiatryczne
Ja tak chodziłem do pracy, ale potem dostałem zlecenie na badania psychiatryczne
Czy ten kot był sztuczny/wypchany? Co tu się w ogóle odwaliło?
Szczerze mówiąc, to prawdopodobnie jeden z najgorszych sposobów na rozpoczęcie każdego sportu wyczynowego
Szczerze mówiąc, to prawdopodobnie jeden z najgorszych sposobów na rozpoczęcie każdego sportu wyczynowego
Od razu można zrobić zapas aż do sylwestra :D
Radca prawny Anna Kubala opublikowała dzisiaj na swoim profilu Facebook nagranie z komisariatu policji. Radczyni twierdzi, że nagranie zostało wykonane w Białołęce, gdzie składała skargę. Po czynnościach policjant zwrócił uwagę na brak maseczki.
"Zostałam pobita przez policjanta na komendzie Białołęka. Następnie po wyrwaniu telefonu pozbawiona wolności, znieważana, zastraszana, popychana. Krzyczałam o pomoc i usłyszałam: "I co? myślisz, że ktoś ci tu pomoże". Na korytarzu było 15-20 policjantów, którzy wyszli jak zaczęłam krzyczeć o pomoc" - czytamy na profilu w mediach społecznościowych.
"Myślicie, że pomogli? Nie! Wyszli aby podgrzewać sytuację, szydzić i mieć ubaw. Nikt z tych "dżentelmenów" mi nie pomógł. Znęcano się nade mną na korytarzu około 20-30 min" - relacjonuje.
Radca prawny Anna Kubala opublikowała dzisiaj na swoim profilu Facebook nagranie z komisariatu policji. Radczyni twierdzi, że nagranie zostało wykonane w Białołęce, gdzie składała skargę. Po czynnościach policjant zwrócił uwagę na brak maseczki. "Zostałam pobita przez policjanta na komendzie Białołęka. Następnie po wyrwaniu telefonu pozbawiona wolności, znieważana, zastraszana, popychana. Krzyczałam o pomoc i usłyszałam: "I co? myślisz, że ktoś ci tu pomoże". Na korytarzu było 15-20 policjan...
Ktoś ma jakiś pomysł na rozwiązanie tej sytuacji? Zostawić aż skończy się paliwo (zakładam, że to spalinowa)?
Ktoś ma jakiś pomysł na rozwiązanie tej sytuacji? Zostawić aż skończy się paliwo (zakładam, że to spalinowa)?
4 godziny temu
Prawo jazdy do zabrania i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów
Zbiorowe szaleństwo na Autostradzie A2. Kierowcy jechali pod prąd! [WIDEO]