W grobowcach może gromadzić się łatwopalny biogaz, który jest cięższy od powietrza. Jego wdychanie może skończyć się śmiercią przez uduszenie. Wypalenie tego gazu ponownie wypełniło grób powietrzem
W grobowcach może gromadzić się łatwopalny biogaz, który jest cięższy od powietrza. Jego wdychanie może skończyć się śmiercią przez uduszenie. Wypalenie tego gazu ponownie wypełniło grób powietrzem
Ta historia brzmi co najmniej surrealistycznie, lecz wydarzyła się naprawdę. Kobieta przywiozła na wózku do oddziału jednego z banków w Rio de Janeiro swojego zmarłego wujka, aby ten zaciągnął pożyczkę. Zszokowani pracownicy banku wezwali policję.
Ta historia brzmi co najmniej surrealistycznie, lecz wydarzyła się naprawdę. Kobieta przywiozła na wózku do oddziału jednego z banków w Rio de Janeiro swojego zmarłego wujka, aby ten zaciągnął pożyczkę. Zszokowani pracownicy banku wezwali policję.
Wypadek balonu na gorące powietrze w Meksyku, który miał miejsce w pobliżu stanowiska archeologicznego Teotihuacán, skutkował śmiercią małżeństwa i poważnymi obrażeniami ich córki. Ofiarami byli José Nolasco, w wieku 50 lat, i jego żona Viridiana Becerril, która obchodziła swoje 38. urodziny. Ich córka, Regina, doznała poparzeń i złamała rękę. Świętowanie urodzin miało być niespodzianką w formie lotu balonem, zorganizowanego przez rodzinę.
Wypadek balonu na gorące powietrze w Meksyku, który miał miejsce w pobliżu stanowiska archeologicznego Teotihuacán, skutkował śmiercią małżeństwa i poważnymi obrażeniami ich córki. Ofiarami byli José Nolasco, w wieku 50 lat, i jego żona Viridiana Becerril, która obchodziła swoje 38. urodziny. Ich córka, Regina, doznała poparzeń i złamała rękę. Świętowanie urodzin miało być niespodzianką w formie lotu balonem, zorganizowanego przez rodzinę.
Ktoś na nich zarabia... A oni myślą, że ratują świat
Ktoś na nich zarabia... A oni myślą, że ratują świat
Przetarg jest przetarg, trzeba było się wywiązać z obowiązków i sypać.
Przetarg jest przetarg, trzeba było się wywiązać z obowiązków i sypać.
Autobus przewożący pasażerów spadł z mostu i wpadł do rzeki Mojka w Petersburgu. W autobusie przebywało 15 pasażerów.
Autobus przewożący pasażerów spadł z mostu i wpadł do rzeki Mojka w Petersburgu. W autobusie przebywało 15 pasażerów.
Starsza pani zbulwersowała się, gdy młoda dziewczyna rozmawiała przez telefon. Facet bohatersko stanął w jej obronie i... zaczęło się. Dziewczyna już dawno wyszła, a ci jechali nawzajem po sobie.
Starsza pani zbulwersowała się, gdy młoda dziewczyna rozmawiała przez telefon. Facet bohatersko stanął w jej obronie i... zaczęło się. Dziewczyna już dawno wyszła, a ci jechali nawzajem po sobie.
Grupa młodych ludzi demoluje miasto, jednocześnie zachowując się co najmniej prymitywnie.
Grupa młodych ludzi demoluje miasto, jednocześnie zachowując się co najmniej prymitywnie.
Wyżej wspomniani specjaliści przeciwpożarowi przybyli na jedną stację w miejscu bliżej nieokreślonym aby przeprowadzić inspekcję zabezpieczeń przeciwpożarowych, procedura w takich wypadkach przewiduje kontrolowane rozniecenie ognia oraz test systemu gaśnic.
Wyżej wspomniani specjaliści przeciwpożarowi przybyli na jedną stację w miejscu bliżej nieokreślonym aby przeprowadzić inspekcję zabezpieczeń przeciwpożarowych, procedura w takich wypadkach przewiduje kontrolowane rozniecenie ognia oraz test systemu gaśnic.
„Szukając miejsca parkingowego w Katowicach spotkało mnie nieszczęście. Potrąciłem czworo ludzi na pasach tak mocno, że „wymagali hospitalizacji”... Na nagraniu widać z jakim impetem "wjeżdżam jednej osobie na stopę, drugą uderzyłem w kolano". Dwie starsze panie twierdzą, że ich nie uderzyłem, ale musiały odskoczyć i teraz ich kostka boli. Efekt? Po 74minutach czekania na policję starsze panie zapomniały którą boli która noga. Dwa razy źle osądziłem, że samochód przede mną wyjedzie. Wjechałem na pasy. Przez to prawnie jest to potrącenie pieszego na przejściu na dla pieszych. Nie będę się wykręcał, zj@$łem... Ale czy utrata prawa jazdy jest adekwatną karą?”
„Szukając miejsca parkingowego w Katowicach spotkało mnie nieszczęście. Potrąciłem czworo ludzi na pasach tak mocno, że „wymagali hospitalizacji”... Na nagraniu widać z jakim impetem "wjeżdżam jednej osobie na stopę, drugą uderzyłem w kolano". Dwie starsze panie twierdzą, że ich nie uderzyłem, ale musiały odskoczyć i teraz ich kostka boli. Efekt? Po 74minutach czekania na policję starsze panie zapomniały którą boli która noga. Dwa razy źle osądziłem, że samochód przede mną wyjedzie. Wjechałem na...
46 minut temu
Skoro system ich dyma, to oni mają prawo dymac system.
Jak Chińczycy przemycają podrobione buty? [WIDEO]