Niedźwiedź najwidoczniej poczuł głód o północy
Pobiegł do łososia jak gruby dzieciak do bufetu
Po aferze w internecie zoo w mieście Hangzhou we wschodnich Chinach zapewniło odwiedzających, że przebywające w nim zagrożone wyginięciem niedźwiedzie malajskie, nazywane też biruangami malajskimi, to rzeczywiście zwierzęta, a nie ludzie w przebraniach.
Powodem plotek i oburzenia było nagranie jednego z niedźwiedzi w zoo w Hangzhou, rozpowszechnione w mediach społecznościowych, na którym zwierzę stoi na dwóch tylnych łapach w pozycji przypominającej ludzką.
Po aferze w internecie zoo w mieście Hangzhou we wschodnich Chinach zapewniło odwiedzających, że przebywające w nim zagrożone wyginięciem niedźwiedzie malajskie, nazywane też biruangami malajskimi, to rzeczywiście zwierzęta, a nie ludzie w przebraniach. Powodem plotek i oburzenia było nagranie jednego z niedźwiedzi w zoo w Hangzhou, rozpowszechnione w mediach społecznościowych, na którym zwierzę stoi na dwóch tylnych łapach w pozycji przypominającej ludzką.
Dostałem telefon od mojej mamy o 3:30 rano z prośbą, żebym przyszedł, ponieważ coś włączyło alarm w jej samochodzie i wydawało się, że jest w samochodzie. Pojechałem tam i sprawdziłem jej samochód, w którym uwięził się niedźwiedź.
Dostałem telefon od mojej mamy o 3:30 rano z prośbą, żebym przyszedł, ponieważ coś włączyło alarm w jej samochodzie i wydawało się, że jest w samochodzie. Pojechałem tam i sprawdziłem jej samochód, w którym uwięził się niedźwiedź.
Wygłodniały niedźwiedź brunatny wpadł sobie na stację benzynową w Kalifornii na mały poczęstunek. Wziął sobie trochę słodyczy oraz krakersów do przekąszenia, którymi raczył się przed wejściem. Gdyby tego było mało pracownik stacji nie bojąc się konsekwencji postanowił przepędzić niedźwiedzia. Zdobył się na odwagę i stanął na przeciw zwierzęcia, które postanowiło wyjść ze sklepu.
Wygłodniały niedźwiedź brunatny wpadł sobie na stację benzynową w Kalifornii na mały poczęstunek. Wziął sobie trochę słodyczy oraz krakersów do przekąszenia, którymi raczył się przed wejściem. Gdyby tego było mało pracownik stacji nie bojąc się konsekwencji postanowił przepędzić niedźwiedzia. Zdobył się na odwagę i stanął na przeciw zwierzęcia, które postanowiło wyjść ze sklepu.
Niedźwiedź brunatny, który wpadł do szopy kurnika w Bolu, został uratowany po 2 godzinach pracy.
Niedźwiedź brunatny, który wpadł do szopy kurnika w Bolu, został uratowany po 2 godzinach pracy.
W jakimś dokumentalnym filmie o arktycznych obszarach był stary naukowiec badający od lat niedźwiedzie polarne. Jego jedynym orężem przeciwko tym bestiom był długi kij, którym jak twierdził może dziobnąć misia, gdy ten za blisko podejdzie. Ale to był ruski naukowiec, więc sądzę, że żaden niedźwiedź nigdy nie odważył się zbliżyć na odległość kija.
W jakimś dokumentalnym filmie o arktycznych obszarach był stary naukowiec badający od lat niedźwiedzie polarne. Jego jedynym orężem przeciwko tym bestiom był długi kij, którym jak twierdził może dziobnąć misia, gdy ten za blisko podejdzie. Ale to był ruski naukowiec, więc sądzę, że żaden niedźwiedź nigdy nie odważył się zbliżyć na odległość kija.
Full wypas :D
Tasiemiec żyjący wewnątrz niedźwiedzia może osiągnąć długość 10 metrów lub więcej
Tasiemiec żyjący wewnątrz niedźwiedzia może osiągnąć długość 10 metrów lub więcej
Ryzykował życiu, byle nic nie zepsuło mu zdjęcia