Od kilkunastu do kilkudziesięciu osób liczyły patrole obywatelskie na ulicach Kórnika i Śremu w Wielkopolsce. To reakcja na pobicie dwóch Polaków przez pięciu obcokrajowców, do którego doszło w sobotę, 7 września. Marszom patroli towarzyszyła policja, a mieszkańcy twierdzą, że w ostatnim czasie w obu miastach dochodziło do innych niepokojących sytuacji, co zagraża ich bezpieczeństwu.
Od kilkunastu do kilkudziesięciu osób liczyły patrole obywatelskie na ulicach Kórnika i Śremu w Wielkopolsce. To reakcja na pobicie dwóch Polaków przez pięciu obcokrajowców, do którego doszło w sobotę, 7 września. Marszom patroli towarzyszyła policja, a mieszkańcy twierdzą, że w ostatnim czasie w obu miastach dochodziło do innych niepokojących sytuacji, co zagraża ich bezpieczeństwu.
W odpowiedzi na wydarzenia w Śremie, mieszkańcy podpoznańskiego Kórnika zorganizowali patrol obywatelski. Policja postanowiła przyjrzeć temu wydarzeniu i szła za zgromadzonymi ludźmi.
W odpowiedzi na wydarzenia w Śremie, mieszkańcy podpoznańskiego Kórnika zorganizowali patrol obywatelski. Policja postanowiła przyjrzeć temu wydarzeniu i szła za zgromadzonymi ludźmi.
Dwóch mieszkańców Śremu (woj. wielkopolskie) trafiło do szpitala po bójce, do jakiej wieczorem doszło nad Jeziorem Grzymisławskim. Policja zatrzymała jednego obywatela Argentyny i trzech Kolumbijczyków. Uczestnicy bójki do walki użyli m.in. rozbitych butelek.
Dwóch mieszkańców Śremu (woj. wielkopolskie) trafiło do szpitala po bójce, do jakiej wieczorem doszło nad Jeziorem Grzymisławskim. Policja zatrzymała jednego obywatela Argentyny i trzech Kolumbijczyków. Uczestnicy bójki do walki użyli m.in. rozbitych butelek.