Nie wiadomo co było dokładną przyczyną tego, że pies nie dawał oznak życia, jednak przypadkowy przechodzień postanowił bardzo szybko zareagować i podjął się masażu serca oraz sztucznego oddychania. Chwilę to trwało, jednak w pewnym momencie pies zaczął reagować, aż w końcu pewnie stanął na czterech łapach.
Nie wiadomo co było dokładną przyczyną tego, że pies nie dawał oznak życia, jednak przypadkowy przechodzień postanowił bardzo szybko zareagować i podjął się masażu serca oraz sztucznego oddychania. Chwilę to trwało, jednak w pewnym momencie pies zaczął reagować, aż w końcu pewnie stanął na czterech łapach.
Wychodzi na to, że kot wcale nie potrzebował pomocy
Wychodzi na to, że kot wcale nie potrzebował pomocy
Chciał pomóc, wyszło jak zawsze
Najgorzej, że oba psy były bez smyczy
Dzięki Bogu, że ten facet się pojawił w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie
Dzięki Bogu, że ten facet się pojawił w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie
Gdy tylko 22-letni Mamoudou Gassama zauważył zwisającego z balkonu chłopca, bez chwili wahania ruszył malcowi z pomocą. Wspiął się na czwarte piętro apartamentowca i wciągnął dziecko z powrotem za balustradę.
Gdy tylko 22-letni Mamoudou Gassama zauważył zwisającego z balkonu chłopca, bez chwili wahania ruszył malcowi z pomocą. Wspiął się na czwarte piętro apartamentowca i wciągnął dziecko z powrotem za balustradę.
Najważniejsze zrobione, tylko co dalej? :D
Kobieta była w śmiertelnej pułapce. Szacun dla tych kolesi!
Kobieta była w śmiertelnej pułapce. Szacun dla tych kolesi!
Widział, jak jego życie przelatuje mu przed oczami
Jazda na nartach lub snowboardzie poza wyznaczonymi szlakami to emocjonująca, ale bardzo ryzykowna rozrywka. Pewien narciarz podczas zjazdu między drzewami natrafił na uwięzionego głęboko w śniegu snowboardzistę i natychmiast przystąpił do ratowania nieszczęśnika.
Jazda na nartach lub snowboardzie poza wyznaczonymi szlakami to emocjonująca, ale bardzo ryzykowna rozrywka. Pewien narciarz podczas zjazdu między drzewami natrafił na uwięzionego głęboko w śniegu snowboardzistę i natychmiast przystąpił do ratowania nieszczęśnika.