W trakcie przepychanek przed gmachem Sejmu Antoni Macierewicz z Prawa i Sprawiedliwości zapewne niechcący – jednak mocno i niewątpliwie boleśnie – uderzył w twarz swego partyjnego kolegę
W trakcie przepychanek przed gmachem Sejmu Antoni Macierewicz z Prawa i Sprawiedliwości zapewne niechcący – jednak mocno i niewątpliwie boleśnie – uderzył w twarz swego partyjnego kolegę