Pomysłowość oraz równocześnie bezmyślność kierowców nie zna granic. Wpadlibyście na pomysł, by wjechać na myjnię z otwartym bagażnikiem? Jeśli tak, to powodzenia w wydawaniu kilkuset złotych na nową klapę i drugie tyle na lakierowanie dachu :D
Samo wlewanie wody do wnętrza samochodu już z zasady nie jest dobrym pomysłem i ten kierowca powinien być tego świadom. Najwyraźniej nie był, bo nawet jeśli całe zdarzenie było przypadkiem, musiał w ogóle nie myśleć o zabezpieczeniu auta przed rozpoczęciem cyklu mycia. Szczerze mówiąc, nie wiem co byłoby głupsze - przypadek czy celowe działanie?
Pomysłowość oraz równocześnie bezmyślność kierowców nie zna granic. Wpadlibyście na pomysł, by wjechać na myjnię z otwartym bagażnikiem? Jeśli tak, to powodzenia w wydawaniu kilkuset złotych na nową klapę i drugie tyle na lakierowanie dachu :D
Samo wlewanie wody do wnętrza samochodu już z zasady nie jest dobrym pomysłem i ten kierowca powinien być tego świadom. Najwyraźniej nie był, bo nawet jeśli całe zdarzenie było przypadkiem, musiał w ogóle nie myśleć o zabezpieczeniu auta przed rozpoczęciem cyklu mycia. Szczerze mówiąc, nie wiem co byłoby głupsze - przypadek czy celowe działanie?