Pokojowy protest przerodził się w zamieszki, gdy setki osób przeszły pod siedzibę policji. Podpalone zostały dwa radiowozy, w stronę policjantów poleciały kamienie. Interweniowały oddziały konne oraz funkcjonariusze z tarczami, lokalna policja wezwała wsparcie.
Pokojowy protest przerodził się w zamieszki, gdy setki osób przeszły pod siedzibę policji. Podpalone zostały dwa radiowozy, w stronę policjantów poleciały kamienie. Interweniowały oddziały konne oraz funkcjonariusze z tarczami, lokalna policja wezwała wsparcie.