Aż do momentu gdy...
Ale że mu rąk nie urwało :O
Zawsze to ze sobą wożę.
Nieźle mu to wyszło.
Mniej więcej tak, podobno z wiekiem przechodzi.
I tak wygląda fachowa robota.
Bardzo ładnie wytłumaczone.
Kolega nie dał rady pomóc.
Jakieś dziwne te lokalne dresiki.
Ile można, tylko te koty i koty, a to miał być film o koniu.
Ktoś wie, co to jest?
A jaką technikę ma przy tym skubaniutki
A wy co byście zrobili?
Genialne, zrobię tak swojemu jak będzie starszy.
Bardzo prosty i skuteczny, wystarczy spuścić powietrze
W sumie kozacki wozik.
Mnie by już dawno coś strzeliło.
No cóż, czas kupić kuwetę i tuńczyka.
Panie, to były ułamki sekund.