Ten incydent miał miejsce na zaśnieżonych ulicach rosyjskiego miasta Jekaterynburg. To miał być piękny drift Audi S5 na śniegu, a wyszła totalna porażka i szkody materialne na kilkanaście tysięcy złotych. Po 6 sekundach jazdy bokiem z całkiem sporą prędkością kierowca Audi nie był w stanie wyprowadzić samochodu na prostą. Z pełnym impetem uderzył w przystanek autobusowy i poważnie uszkodził S5, którego naprawa z pewnością obciąży budżet młodego kierowcy.


Opublikowano 3 lata temu GOD

To miał być finezyjny drift na śniegu: straty po popisach kierowcy Audi S5 idą w tysiące


Ten incydent miał miejsce na zaśnieżonych ulicach rosyjskiego miasta Jekaterynburg. To miał być piękny drift Audi S5 na śniegu, a wyszła totalna porażka i szkody materialne na kilkanaście tysięcy złotych. Po 6 sekundach jazdy bokiem z całkiem sporą prędkością kierowca Audi nie był w stanie wyprowadzić samochodu na prostą. Z pełnym impetem uderzył w przystanek autobusowy i poważnie uszkodził S5, którego naprawa z pewnością obciąży budżet młodego kierowcy.

Czytaj i pisz komentarze