Miejmy nadzieje że policjant w końcu zaczaił swój błąd w rozumowaniu...
Miejmy nadzieje że policjant w końcu zaczaił swój błąd w rozumowaniu...
16.11.2019 Wrocław
Podejrzane zachowanie kierowcy mini na angielskich numerach rejestracyjnych.
Nagrywający zabiera kluczyki i uniemożliwia dalszą jazdę. Za miejsce zostają wezwane odpowiedni służby. Kierujący uciekł do pobliskiego domu, jednak na nagraniu widać kto prowadził. Został zatrzymany kilku minut po przyjeździe patrolu, a auto odjechało na parking. Sprawą zajmie się sąd.
16.11.2019 Wrocław Podejrzane zachowanie kierowcy mini na angielskich numerach rejestracyjnych. Nagrywający zabiera kluczyki i uniemożliwia dalszą jazdę. Za miejsce zostają wezwane odpowiedni służby. Kierujący uciekł do pobliskiego domu, jednak na nagraniu widać kto prowadził. Został zatrzymany kilku minut po przyjeździe patrolu, a auto odjechało na parking. Sprawą zajmie się sąd.
Bo zatrzymał się na pasach. (Pietrozawodsk, Republika Karelii, Rosja)
Bo zatrzymał się na pasach. (Pietrozawodsk, Republika Karelii, Rosja)
W środę przed godziną 13.00 doszło do zatrzymania przez Straż Miejską, Tomasza Pawluska, właściciela Restauracji Mo-Ja. Strażnicy skuli restauratora i odwieźli go na komisariat. Wcześniej zablokowali firmowe auto, które stało przed restauracją.
Tak całą sytuację opisuje Tomasz Pawlusek:
– Na czas pandemii umówieni byliśmy tak, że nasz firmowy samochód, który dowozi jedzenie do ludzi stoi obok restauracji. Wiedzieli, że to jest nasz samochód. Dzisiaj przed godziną 13 Straż Miejska go zablokowała, kiedy akurat kierowca miał zawozić jedzenie. Zapytałem ich czy nie mogli przyjść i powiedzieć, żebyśmy odjechali, bo ta nasza słowna umowa już nie obowiązuje. Stwierdzili, że nie – tłumaczy Tomasz Pawlusek.
– Mówiłem, żeby odblokowali nam samochód, bo jest to jedyne nasze źródło utrzymania w tym momencie. Nie poskutkowało. Zaczęły się przepychanki i zostałem skuty, bez żadnych wyjaśnień. Dopiero na policji po półtorej godziny dostałem jakiekolwiek informacje za co jestem zatrzymany – dodaje.
– Straż Miejska nie udzielała żadnych informacji. Zabrali mnie z ulicy, nie dali mi nawet zamknąć restauracji. Majątek warty 600 tysięcy zostawiłem otwarty – podkreśla właściciel restauracji.
W środę przed godziną 13.00 doszło do zatrzymania przez Straż Miejską, Tomasza Pawluska, właściciela Restauracji Mo-Ja. Strażnicy skuli restauratora i odwieźli go na komisariat. Wcześniej zablokowali firmowe auto, które stało przed restauracją. Tak całą sytuację opisuje Tomasz Pawlusek: – Na czas pandemii umówieni byliśmy tak, że nasz firmowy samochód, który dowozi jedzenie do ludzi stoi obok restauracji. Wiedzieli, że to jest nasz samochód. Dzisiaj przed godziną 13 Straż Miejska go zablok...
Wulgarny popis oratorski policjanta w Warszawie, który nie wiedział że się nagrywa. Słabi wobec silnych, silni wobec słabych - nowe motto milicji
Wulgarny popis oratorski policjanta w Warszawie, który nie wiedział że się nagrywa. Słabi wobec silnych, silni wobec słabych - nowe motto milicji
Policjantki powinni stracić pracę oraz dodatkowo powinny mieć postawione zarzuty za przekroczenie uprawnień
Policjantki powinni stracić pracę oraz dodatkowo powinny mieć postawione zarzuty za przekroczenie uprawnień
Policjant chciał przeszukać podejrzanego bo podejrzewał że posiada narkotyki. Młodzieniec się sprzeciwiał oraz stawiał opór. Policjant powiedział że nastolatek napluł mu w twarz...
Policjant chciał przeszukać podejrzanego bo podejrzewał że posiada narkotyki. Młodzieniec się sprzeciwiał oraz stawiał opór. Policjant powiedział że nastolatek napluł mu w twarz...
Skuteczne zatrzymanie bandytów którzy pobili i okradli ludzi na ulicy
Skuteczne zatrzymanie bandytów którzy pobili i okradli ludzi na ulicy
Jeszcze późniejsza próba ucieczki na pewno nie pomoże...
Jeszcze późniejsza próba ucieczki na pewno nie pomoże...
Najlepsze że w okolicy było pełno policji i radiowozów a typ próbował komuś ukraść rower...
Najlepsze że w okolicy było pełno policji i radiowozów a typ próbował komuś ukraść rower...