Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała nagranie z wyzwolonej Liubymiwki w obwodzie chersońskim, na którym widać "opuszczone pozycje 'drugiej armii świata'". Według świadków, Rosjanie w chlewni urządzili stanowisko dowodzenia, a także jedli i spali w niej.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała nagranie z wyzwolonej Liubymiwki w obwodzie chersońskim, na którym widać "opuszczone pozycje 'drugiej armii świata'". Według świadków, Rosjanie w chlewni urządzili stanowisko dowodzenia, a także jedli i spali w niej.
Zmobilizowani Rosjanie narzekają na fatalne warunki i kompletny chaos. Mówią nawet o tym, że muszą kupować jedzenie za własne pieniądze
Zmobilizowani Rosjanie narzekają na fatalne warunki i kompletny chaos. Mówią nawet o tym, że muszą kupować jedzenie za własne pieniądze
Ci faceci są dobrze wyszkoleni i zdeterminowani
To dobry przykład, jak ciężkie i makabryczne naprawdę są takie walki na bliskim dystansie…
To dobry przykład, jak ciężkie i makabryczne naprawdę są takie walki na bliskim dystansie…
Ten wybuch był ogromny. To musi być kolumna z amunicją.
Ich okopy to po śmieciach z 10 km widać (
Był uzbrojony, a oni kazali im wychodzić, ten zamiast wyjść to chciał stawiać opór
Był uzbrojony, a oni kazali im wychodzić, ten zamiast wyjść to chciał stawiać opór
Prawdopodobnie, gdyby nie telefon, pocisk odebrałby mu życie
Prawdopodobnie, gdyby nie telefon, pocisk odebrałby mu życie
Kooperacja między dronem z nadajnikiem GPS i przekazywaniem współrzędnych artylerii wydaje się być bardzo zabójcza.
Kooperacja między dronem z nadajnikiem GPS i przekazywaniem współrzędnych artylerii wydaje się być bardzo zabójcza.
Czołg został dwukrotnie trafiony pociskami wroga, podczas gdy piechota siedziała na górze. Nikt nie został zabity. Kierowca dostał lekkich oparzeń, a z dowódca doznał urazów od odłamków, które nie zagroziły jego życiu
Czołg został dwukrotnie trafiony pociskami wroga, podczas gdy piechota siedziała na górze. Nikt nie został zabity. Kierowca dostał lekkich oparzeń, a z dowódca doznał urazów od odłamków, które nie zagroziły jego życiu