A było tak blisko... spóźnienia. Na szczęście statek, którym facet ma płynąć, to ten zacumowany, z którego kręcą ten dramat w dwóch aktach.
A było tak blisko... spóźnienia. Na szczęście statek, którym facet ma płynąć, to ten zacumowany, z którego kręcą ten dramat w dwóch aktach.