Gra w koszykówkę jest jak jazda na rowerze. Tego się nie zapomina!
Gra w koszykówkę jest jak jazda na rowerze. Tego się nie zapomina!
Coś niesamowitego!
Musiałem go obejrzeć kilka razy, aby przeanalizować jej technikę uderzenia
Musiałem go obejrzeć kilka razy, aby przeanalizować jej technikę uderzenia
Ten gość był już praktycznie pewny wygranej, ale jego przedwczesne świętowanie spowodowało, że tym razem musiał oglądać plecy rywali
Ten gość był już praktycznie pewny wygranej, ale jego przedwczesne świętowanie spowodowało, że tym razem musiał oglądać plecy rywali
Kiedy Jordan przymierzał się do rzutu Mahorn powalił go chwytem zapaśniczym doprowadzając do eskalacji niebywałej awantury.
Kiedy Jordan przymierzał się do rzutu Mahorn powalił go chwytem zapaśniczym doprowadzając do eskalacji niebywałej awantury.
Do kuriozalnego zdarzenia doszło w trakcie meczu austriackiej Bundesligi, w którym BW Linz podjęło Salzburg. Napastnik gości Petar Ratkov zdobył najszybszą bramkę w historii rozgrywek. Bramkę, która zostanie zapamiętana na lata. Ale i bramkę, która według obowiązujących przepisów nie powinna zostać zaliczona.
Do kuriozalnego zdarzenia doszło w trakcie meczu austriackiej Bundesligi, w którym BW Linz podjęło Salzburg. Napastnik gości Petar Ratkov zdobył najszybszą bramkę w historii rozgrywek. Bramkę, która zostanie zapamiętana na lata. Ale i bramkę, która według obowiązujących przepisów nie powinna zostać zaliczona.
W ten sposób można zażartować z niejednego osiłka. Tylko jeden mężczyzna okazał się odpowiednio sprytny
W ten sposób można zażartować z niejednego osiłka. Tylko jeden mężczyzna okazał się odpowiednio sprytny
Kali ukraść krowę – dobrze, Kaliemu ukraść krowę – źle.
Kali ukraść krowę – dobrze, Kaliemu ukraść krowę – źle.
Kibiciom nie podoba się pomysł sprzedawania przez Bundesligę części wpływów z praw marketingowych i medialnych zagranicznym inwestorom. Kibice boją się dodatkowych dni meczowych, rozgrywania meczów za granicą oraz stworzenia furtki, dzięki której inwestorzy mogliby przejąć kontrolę nad klubami.
Kibiciom nie podoba się pomysł sprzedawania przez Bundesligę części wpływów z praw marketingowych i medialnych zagranicznym inwestorom. Kibice boją się dodatkowych dni meczowych, rozgrywania meczów za granicą oraz stworzenia furtki, dzięki której inwestorzy mogliby przejąć kontrolę nad klubami.
Dlatego nie warto oceniać książki po okładce