Tak cienkie że prześwitują.
Wydawać by się mogło, że ryba, która od dłuższego czasu leży w wyschniętym błocie, nie ma szans na przetrwanie. Tymczasem okazuje się, że istnieje gatunek, który doskonale przystosował się do tego typu sytuacji.
Wydawać by się mogło, że ryba, która od dłuższego czasu leży w wyschniętym błocie, nie ma szans na przetrwanie. Tymczasem okazuje się, że istnieje gatunek, który doskonale przystosował się do tego typu sytuacji.
Ofiarą okazał się być japoński karp koi. Te karpie nazywane są „pływającymi klejnotami” lub „pływającymi dziełami sztuki”
Ofiarą okazał się być japoński karp koi. Te karpie nazywane są „pływającymi klejnotami” lub „pływającymi dziełami sztuki”
Prawie się udało
Obrzydliwe i zaskakujące
Orły mają tak silny kwas żołądkowy, że nie muszą żuć jedzenia
Orły mają tak silny kwas żołądkowy, że nie muszą żuć jedzenia
Niektórzy nazywają ją wężem morskim, ponieważ porusza się falistymi, wężowatymi ruchami. Wokół niej narosło wiele legend oraz mitów. Według niektórych z nich pojawienie się ryby zwiastuje wielkie kataklizmy: trzęsienie ziemi bądź też tsunami.
Niektórzy nazywają ją wężem morskim, ponieważ porusza się falistymi, wężowatymi ruchami. Wokół niej narosło wiele legend oraz mitów. Według niektórych z nich pojawienie się ryby zwiastuje wielkie kataklizmy: trzęsienie ziemi bądź też tsunami.
Wiedziała dokładnie, gdzie ugryźć. Akurat w miejsce gdzie był kawałek skóry
Wiedziała dokładnie, gdzie ugryźć. Akurat w miejsce gdzie był kawałek skóry
Świetna lekcja dla wszystkich, którzy myślą, że pomagają dzikim zwierzętom, nie znając ich potrzeb
Świetna lekcja dla wszystkich, którzy myślą, że pomagają dzikim zwierzętom, nie znając ich potrzeb
25 lat temu ryba znalazła się na granicy śmierci. Była poraniona, nie mogła samodzielnie jeść. Znalazł ją japoński nurek, który opiekuje się podwodną świątynią w zatoce Tetayama. Odwiedzał ją przez 10 dni i codziennie karmił 5 krabami. Ryba nazwana Yoriko obdarzyła nurka zaufaniem i w końcu nabrała sił. Ich przyjaźń trwa do dziś.
25 lat temu ryba znalazła się na granicy śmierci. Była poraniona, nie mogła samodzielnie jeść. Znalazł ją japoński nurek, który opiekuje się podwodną świątynią w zatoce Tetayama. Odwiedzał ją przez 10 dni i codziennie karmił 5 krabami. Ryba nazwana Yoriko obdarzyła nurka zaufaniem i w końcu nabrała sił. Ich przyjaźń trwa do dziś.