Dzwonił do przełożonych, ale nikt nie odbierał. Wziął urlop na żądanie, żeby pomagać przy powodzi w gminie Czerwieńsk i został zwolniony z pracy.
Dzwonił do przełożonych, ale nikt nie odbierał. Wziął urlop na żądanie, żeby pomagać przy powodzi w gminie Czerwieńsk i został zwolniony z pracy.