Bez okularów, bez rękawiczek, bez ochrony słuchu.
Bez okularów, bez rękawiczek, bez ochrony słuchu.
O masakra.... niech się cieszy że ta piła go nie poćwiartowała. O ile przeżył, w sumie.
O masakra.... niech się cieszy że ta piła go nie poćwiartowała. O ile przeżył, w sumie.
Trzeba mieć sporo odwagi, żeby zdecydować się na takie wyburzenie komina.
Trzeba mieć sporo odwagi, żeby zdecydować się na takie wyburzenie komina.
A to nerwus
Pracownicy agencji nieruchomości robili oględziny jednego z domów. Jeden z pracowników trafił na śmiertelnie niebezpieczne zagrożenie. Pojechał tam, aby wycenić dom. Nie spodziewał się, że cudem uniknie śmierci. Zwykły dzień pracy zamienił się w ten najbardziej niezwykły w jego karierze.
Pracownicy agencji nieruchomości robili oględziny jednego z domów. Jeden z pracowników trafił na śmiertelnie niebezpieczne zagrożenie. Pojechał tam, aby wycenić dom. Nie spodziewał się, że cudem uniknie śmierci. Zwykły dzień pracy zamienił się w ten najbardziej niezwykły w jego karierze.
Zły dzień w pracy? Zobacz to
Ten policjant z Florydy w USA został przyłapany na tym jak podrzucał nielegalne substancje osobom przez niego kontrolowanym. Robił to pomimo tego, że miał zamontowaną kamerę. Jego proceder trwał rok zanim ktoś postanowił przejrzeć jego nagrania, które możecie zobaczyć poniżej.
Ten policjant z Florydy w USA został przyłapany na tym jak podrzucał nielegalne substancje osobom przez niego kontrolowanym. Robił to pomimo tego, że miał zamontowaną kamerę. Jego proceder trwał rok zanim ktoś postanowił przejrzeć jego nagrania, które możecie zobaczyć poniżej.
I poleciał...
Dyspozytor wypytał mężczyznę o dokładną lokalizację, po czym zawiadomił policję. Na miejsce wysłano patrol, który przeszukał cmentarz przy kościele pod wezwaniem św. Barbary w Chorzowie. Mundurowi myśleli, że to żart. Jednak kiedy mijali jeden z grobowców, ze środka rozległo się donośne "ratunku, pomocy".
- Gdy nasi ludzie odsunęli nagrobną płytę, zobaczyli leżącego 21-letniego mężczyznę. Był kompletnie pijany - mówi Justy
Dyspozytor wypytał mężczyznę o dokładną lokalizację, po czym zawiadomił policję. Na miejsce wysłano patrol, który przeszukał cmentarz przy kościele pod wezwaniem św. Barbary w Chorzowie. Mundurowi myśleli, że to żart. Jednak kiedy mijali jeden z grobowców, ze środka rozległo się donośne "ratunku, pomocy". - Gdy nasi ludzie odsunęli nagrobną płytę, zobaczyli leżącego 21-letniego mężczyznę. Był kompletnie pijany - mówi Justy