Można rzec: bałwan bałwanowi wpadł w oko
Może ktoś powiedział jej, że nałożenie cytrynowych kropli na oczy sprawi, że staną się niebieskie lub zielone
Może ktoś powiedział jej, że nałożenie cytrynowych kropli na oczy sprawi, że staną się niebieskie lub zielone
Duffy stracił wzrok przez cukrzycę, którą udało się opanować podając odpowiednie leki.
Duffy stracił wzrok przez cukrzycę, którą udało się opanować podając odpowiednie leki.
Koń po upadku leżał kilka minut nie próbując nawet wstać. Zgodnie z relacją świadka z nosa ciekła mu krew. Miał też skaleczenie nad okiem. Koń, ciągnął bryczkę, na której siedziała para dorosłych osób i dwójka małych dzieci. Kiedy się przewrócił nawet nie zeszli z powozu.
Koń po upadku leżał kilka minut nie próbując nawet wstać. Zgodnie z relacją świadka z nosa ciekła mu krew. Miał też skaleczenie nad okiem. Koń, ciągnął bryczkę, na której siedziała para dorosłych osób i dwójka małych dzieci. Kiedy się przewrócił nawet nie zeszli z powozu.
To jest najsłodsza dziwna rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem
Czy tam widzę numer paragonu 0000001 i 000002? Tak to nie nabijał biletów i podatku nie płacił? Policja to jedno ale KAS to drugie :>
Czy tam widzę numer paragonu 0000001 i 000002? Tak to nie nabijał biletów i podatku nie płacił? Policja to jedno ale KAS to drugie :>
Kurde ja bym pomyślał że to jakiś koniec świata.
A Matka jeszcze zachęcała dziecię, żeby stanęło tak bliżej...
A Matka jeszcze zachęcała dziecię, żeby stanęło tak bliżej...
Patrząc na to, co się wyprawia na najpopularniejszym szlaku w polskich górach, można zwątpić w wiele rzeczy. Przykre.
Patrząc na to, co się wyprawia na najpopularniejszym szlaku w polskich górach, można zwątpić w wiele rzeczy. Przykre.
Ósma rano, centrum Warszawy. Dziesiątki zdezorientowanych ludzi śpieszących się do pracy zatrzymywanych przez policyjne kordony. Wszystkie ulice wokół Placu Piłsudskiego są zablokowane. Policjanci żądają przepustek, dokumentów, jeden pyta o umowę o pracę. Bez tego nie chcą przepuszczać. Czasami, jak ktoś ładnie poprosi, eskortują pojedyncze osoby do pobliskiego biura.
W tym czasie, jak co miesiąc, prezes Kaczyński składa kwiaty pod pomnikiem brata Lecha i pozostałych ofiar katastrofy w Smoleńsku.
Nad wszystkim czuwa generał Głąb, dowódca Garnizonu Warszawa. Jest Kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego, trębacz, werbliści i połowa rządu.
Uroczystość odbyła się po raz 134.
Warszawa, 10 czerwca 2021.
Materiał Roberta Kowalskiego.
Ósma rano, centrum Warszawy. Dziesiątki zdezorientowanych ludzi śpieszących się do pracy zatrzymywanych przez policyjne kordony. Wszystkie ulice wokół Placu Piłsudskiego są zablokowane. Policjanci żądają przepustek, dokumentów, jeden pyta o umowę o pracę. Bez tego nie chcą przepuszczać. Czasami, jak ktoś ładnie poprosi, eskortują pojedyncze osoby do pobliskiego biura. W tym czasie, jak co miesiąc, prezes Kaczyński składa kwiaty pod pomnikiem brata Lecha i pozostałych ofiar katastrofy w Smoleńs...