Na przykładzie Iranu można wnioskować, że śmiertelność w przypadku osoby nieleczonej jest znacznie wyższa niż podaje to WHO. W iranie masowo kopią setki grobów dla ofiar w tylko jednej prowincji.
Na przykładzie Iranu można wnioskować, że śmiertelność w przypadku osoby nieleczonej jest znacznie wyższa niż podaje to WHO. W iranie masowo kopią setki grobów dla ofiar w tylko jednej prowincji.
Iran: Dziesiątki lekarzy zabitych przez koronawirusa.
Smutny reportaż BBC o służbie zdrowia Iranu dziesiątkowanej przez wirusa. Przepracowani ryzykują życiem ratując innych, a nie mają zapewnionej przez państwo podstawowych środków ochrony zdrowia. Ratuje się młodszych kosztem śmieci starszych pacjentów z braku miejsc, sprzętu i testów dla wszystkich.
Iran: Dziesiątki lekarzy zabitych przez koronawirusa. Smutny reportaż BBC o służbie zdrowia Iranu dziesiątkowanej przez wirusa. Przepracowani ryzykują życiem ratując innych, a nie mają zapewnionej przez państwo podstawowych środków ochrony zdrowia. Ratuje się młodszych kosztem śmieci starszych pacjentów z braku miejsc, sprzętu i testów dla wszystkich.
Nie wiem jak to opisać więc pozostawię bez opisu.
A on i tak nie chce iść do domu i twierdzi że ma wirusa/ Żadnej bójki zwykłe wrzaski ale widać że część społeczeństwa ma gdzieś wyższe dobro i naraża innych przez własną głupote.
A on i tak nie chce iść do domu i twierdzi że ma wirusa/ Żadnej bójki zwykłe wrzaski ale widać że część społeczeństwa ma gdzieś wyższe dobro i naraża innych przez własną głupote.
Może trzeba zrobić zupełnie osobne szpitale z załogą medyczną o pozytywnym wyniku na koronawirusa? Tzn. jeśli medyk ma koronawirusa bezobjawowo to może leczyć pacjentów w stanie ciężkim, w zupełnie osobnym, wydzielonym szpitalu. Skąd taki dziwny pomysł? Bo w razie rosnącej liczby hospitalizacji a jednocześnie rosnącej liczby zakażeń wśród kadry lekarskiej, zetkniemy się w końcu z jej brakiem. Brakiem lekarzy którzy mogliby leczyć. A lekarz bezobjawowy z pozytywnym wynikiem może nadal leczyć i służyć wiedzą i pomocą.
Rozwiązanie istnie szalone ale kto wie czy to nie jest jakaś metoda. Wydzielić stricte jeden budynek na taki szpital maksymalnego rygoru gdzie nie mają wstępu zdrowi, niezakażeni i koniec. Budynek powinien mieć jak największe zaplecze (tzn. nie może to być jakiś tam w mieście w centrum) tak by załoga szpitala miała też gdzie spać etc). Tak wiem, pomysł wydaje się naprawdę bardzo mocno szalony.
Może trzeba zrobić zupełnie osobne szpitale z załogą medyczną o pozytywnym wyniku na koronawirusa? Tzn. jeśli medyk ma koronawirusa bezobjawowo to może leczyć pacjentów w stanie ciężkim, w zupełnie osobnym, wydzielonym szpitalu. Skąd taki dziwny pomysł? Bo w razie rosnącej liczby hospitalizacji a jednocześnie rosnącej liczby zakażeń wśród kadry lekarskiej, zetkniemy się w końcu z jej brakiem. Brakiem lekarzy którzy mogliby leczyć. A lekarz bezobjawowy z pozytywnym wynikiem może nadal leczyć i sł...
Zbiór mocnych filmików z Chin, gdy epidemii w Europie jeszcze nie było.
Zbiór mocnych filmików z Chin, gdy epidemii w Europie jeszcze nie było.
Solidarność europejska nie istnieje, to była bajka. Prezydent Serbii prosi Chiny o pomoc!
Solidarność europejska nie istnieje, to była bajka. Prezydent Serbii prosi Chiny o pomoc!
W stanie Floryda wykryto 192 zarażonych koronawirusem, 6 zmarło. W związku z rosnącym zagrożeniem Donald Trump wezwał naród do utrzymania „dystansu społecznego”, unikania podróży i grup powyżej 10 osób. Mało kto go jednak wziął na poważnie. Plaże Clearwater Beach są teraz przepełnione tłumami.
W stanie Floryda wykryto 192 zarażonych koronawirusem, 6 zmarło. W związku z rosnącym zagrożeniem Donald Trump wezwał naród do utrzymania „dystansu społecznego”, unikania podróży i grup powyżej 10 osób. Mało kto go jednak wziął na poważnie. Plaże Clearwater Beach są teraz przepełnione tłumami.
1) Tak, właśnie tak to wygląda w Szwecji, rzadko kto nosi maski (tylko obcokrajowcy i starsi ludzie)
2) Raczej starają się dystansować jeszcze bardziej niż zwykle (a ich norma to jak u nas w czasie lockdownu ;) ), nawet widać na tym filmiku, że ludzie raczej siedzą w największym możliwym oddaleniu, każdy kto może, pracuje zdalnie, praktycznie wszystkie imprezy odwołane, miałam zaproszenia na 3 wesela, wszystkie odwołane. No i pisali kiedyś w mediach, że norowirus, który tradycyjne grasuje w Szwecji został praktycznie wyeliminowany, więc jednak efekty lockdownu mieli.
3) Był taki moment, że był naprawdę dramat w szpitalu, podobno tak sobie wyobrażają wojnę, lekarze nie mieli sprzętu ochrony osobistej, o kombinezonach to mogli pomarzyć, nie pomogli wszystkim, którzy tej pomocy potrzebowali.
4) Mimo braku oficjalnego lockdownu sporo biznesów w okolicach mojej pracy splajtowało, więc ludzie po prostu przestali tam chodzić - o ile spożywczaki przetrwały, to restauracje, sklepy z ciuchami czy butami niekoniecznie.
5) Teraz jest w sumie dobrze, jest stabilna mała liczba ludzi na intensywnej terapii, mam nadzieję, że się to utrzyma, natomiast z tego co wiem, to bardzo jest daleko do stadnej odporności i nawet nie liczą na to.
1) Tak, właśnie tak to wygląda w Szwecji, rzadko kto nosi maski (tylko obcokrajowcy i starsi ludzie) 2) Raczej starają się dystansować jeszcze bardziej niż zwykle (a ich norma to jak u nas w czasie lockdownu ;) ), nawet widać na tym filmiku, że ludzie raczej siedzą w największym możliwym oddaleniu, każdy kto może, pracuje zdalnie, praktycznie wszystkie imprezy odwołane, miałam zaproszenia na 3 wesela, wszystkie odwołane. No i pisali kiedyś w mediach, że norowirus, który tradycyjne grasuje w Szw...
Ośrodek zdrowia w Wolbromiu gościł dzisiaj człowieka z podejrzeniem koronawirusa, ten jednak zamiast współpracować, postanowił wziąć nogi za pas. Pocztą pantoflową uzyskałem dostęp do zamieszczonego nagrania.
Ośrodek zdrowia w Wolbromiu gościł dzisiaj człowieka z podejrzeniem koronawirusa, ten jednak zamiast współpracować, postanowił wziąć nogi za pas. Pocztą pantoflową uzyskałem dostęp do zamieszczonego nagrania.