Drugi wspólnik czeka, wiedząc, co się dzieje
Na Oceanie Atlantyckim znajduje się wyspa Assateague. Słynie ona z pięknych i dzikich koni. Zwierzęta te zamieszkują ją już od XVII wieku. Często spacerują po plażach i uliczkach, na których wprost roi się od turystów. Niestety, nie lubią one, kiedy człowiek wchodzi z nimi w bliższy kontakt i próbuje ich dotknąć. Często reagują na to bardzo agresywnie.
Właśnie dlatego na Assateague roi się od znaków, które ostrzegają przed zbliżaniem się do nich i zakazują ich dokarmiania. Niestety, nie wszyscy respektują ostrzeżenia oraz zakazy… i ponoszą tego dotkliwe konsekwencje.
Pewien turysta zapragnął pogłaskać dzikiego konia i to zrobił. Zwierzęciu się jednak bardzo to nie spodobało i zareagowało. Oddało kopnięciem. I to w jakie miejsce!
Na Oceanie Atlantyckim znajduje się wyspa Assateague. Słynie ona z pięknych i dzikich koni. Zwierzęta te zamieszkują ją już od XVII wieku. Często spacerują po plażach i uliczkach, na których wprost roi się od turystów. Niestety, nie lubią one, kiedy człowiek wchodzi z nimi w bliższy kontakt i próbuje ich dotknąć. Często reagują na to bardzo agresywnie. Właśnie dlatego na Assateague roi się od znaków, które ostrzegają przed zbliżaniem się do nich i zakazują ich dokarmiania. Niestety, nie wszys...
"– Nie pamiętasz, co się stało zeszłej nocy?"
Jedzonko wstrząśnięte, nie zmieszane ;)
„Jeśli ten gitarzysta znowu uderzy w zły akord, przysięgam, że skopię mu tyłek…”
„Jeśli ten gitarzysta znowu uderzy w zły akord, przysięgam, że skopię mu tyłek…”
Tylko zakończenie było nie takie jak powinno
To było wredne, bo kot spokojnie siedział i nie robił nic złego
I w końcu postradał zmysły. Albo nauczył się beatboxować.
I w końcu postradał zmysły. Albo nauczył się beatboxować.
„Halo? Ubezpieczyciel? Chciałem zgłosić szkodę, tak, na AC. Co się stało? A koń wskoczył na maskę i podeptał mi samochód. Nie, nic nie piłem. Nie, nic nie brałem”.
„Halo? Ubezpieczyciel? Chciałem zgłosić szkodę, tak, na AC. Co się stało? A koń wskoczył na maskę i podeptał mi samochód. Nie, nic nie piłem. Nie, nic nie brałem”.
Patrz w lusterka, bo... konie są wszędzie.