Na lotnisku podróżni otrzymują białoruską wizę turystyczną. Część decyduje się na zwiedzanie kraju, druga udaje się od razu na granicę. Grupy są eskortowane tam przez białoruskie służby, często przewożone autokarami MON w okolice przejść granicznych.
Na lotnisku podróżni otrzymują białoruską wizę turystyczną. Część decyduje się na zwiedzanie kraju, druga udaje się od razu na granicę. Grupy są eskortowane tam przez białoruskie służby, często przewożone autokarami MON w okolice przejść granicznych.
Ta scenka to prawdziwa łamigłówka zarówno dla tych z lewej jak i prawej. Bo ci z prawej jakoś dziwnie zaczynają się solidaryzować ze śniadymi chłopakami, którzy stają w obronie kobiety. A tym z lewej grzeją się obwody, gdy walczą ze sobą ich "święci".
Ta scenka to prawdziwa łamigłówka zarówno dla tych z lewej jak i prawej. Bo ci z prawej jakoś dziwnie zaczynają się solidaryzować ze śniadymi chłopakami, którzy stają w obronie kobiety. A tym z lewej grzeją się obwody, gdy walczą ze sobą ich "święci".
W akcji samozwańczy stóż prawa, trzech inżynierów oraz policja no-speaking-inglese, która nie ruszyła nawet dupy z auta i ma wywalone jajca.
W akcji samozwańczy stóż prawa, trzech inżynierów oraz policja no-speaking-inglese, która nie ruszyła nawet dupy z auta i ma wywalone jajca.