Maleńkie, jak jakieś mróweczki. Aż dziwne że w Australii żyją owady, które nie chcą nikogo zabić
Maleńkie, jak jakieś mróweczki. Aż dziwne że w Australii żyją owady, które nie chcą nikogo zabić
Chyba że chce się przytulić w ramach przywitania
Nagranie strażaków z Nowej Południowej Walii przeraża i pokazuje, z czym muszą mierzyć się na co dzień służby. Filmik pokazuje strażaków przejeżdżających wozem przez płonące lasy
Nagranie strażaków z Nowej Południowej Walii przeraża i pokazuje, z czym muszą mierzyć się na co dzień służby. Filmik pokazuje strażaków przejeżdżających wozem przez płonące lasy
Australijczyk próbował ukryć broń w tajnym bunkrze
Po powodziach, które dotknęły stan Wiktoria na południowym wschodzie Australii, na drzewach, krzewach i polach w pobliżu lokalnych miejscowości pojawiły się grube warstwy wielkich pajęczyn. Jak tłumaczą eksperci, za ich pomocą pająki zamieszkujące miejscowe zarośla uciekały przed wzbierającą wodą.
Po powodziach, które dotknęły stan Wiktoria na południowym wschodzie Australii, na drzewach, krzewach i polach w pobliżu lokalnych miejscowości pojawiły się grube warstwy wielkich pajęczyn. Jak tłumaczą eksperci, za ich pomocą pająki zamieszkujące miejscowe zarośla uciekały przed wzbierającą wodą.
2,7 kg — dokładnie tyle ważyła przedstawicielka gatunku ropucha olbrzymia (Rhinella marina), na którą natrafiono w parku narodowym Conway w stanie Queensland w Australii.
2,7 kg — dokładnie tyle ważyła przedstawicielka gatunku ropucha olbrzymia (Rhinella marina), na którą natrafiono w parku narodowym Conway w stanie Queensland w Australii.
Na pokładach helikopterów znajdowało się trzynaście osób. Spośród nich cztery osoby zmarły, trzy odniosły poważne obrażenia, a sześć doznało drobnych obrażeń, w tym skaleczeń od rozbitego szkła.
Na pokładach helikopterów znajdowało się trzynaście osób. Spośród nich cztery osoby zmarły, trzy odniosły poważne obrażenia, a sześć doznało drobnych obrażeń, w tym skaleczeń od rozbitego szkła.
Już myślałem, że znowu są pająki albo węże
Na lunapark w Old Bar, mieście położonym na południu Australii, spadł mały samolot. Maszyna typu Cheetah S200 wbiła się w diabelski młyn! Podczas katastrofy na karuzeli w jednej z gondoli było dwoje dzieci, ale jakimś cudem nikomu nic się nie stało. Piloci i dzieci wyszli z wypadku nawet bez zadrapania.
Na lunapark w Old Bar, mieście położonym na południu Australii, spadł mały samolot. Maszyna typu Cheetah S200 wbiła się w diabelski młyn! Podczas katastrofy na karuzeli w jednej z gondoli było dwoje dzieci, ale jakimś cudem nikomu nic się nie stało. Piloci i dzieci wyszli z wypadku nawet bez zadrapania.