Leon Gary Plauche (ten w czapce) strzelił w łeb facetowi, który porwał i molestował jego 11-letniego syna. Mimo, że zrobił to przed kamerami TV i nie wypierał się tego przed sądem, sędzia zdecydował, że nie pójdzie za to do więzienia. Został skazany na pięć lat w zawieszeniu i 300 godzin prac społecznych.
Leon Gary Plauche (ten w czapce) strzelił w łeb facetowi, który porwał i molestował jego 11-letniego syna. Mimo, że zrobił to przed kamerami TV i nie wypierał się tego przed sądem, sędzia zdecydował, że nie pójdzie za to do więzienia. Został skazany na pięć lat w zawieszeniu i 300 godzin prac społecznych.