Na szczęście nie doszło do wypadku. Zaskakujące w tym wszystkim jest zachowanie sprzedawcy Ferrari, który nie miał pretensji o to, że prawie stracił życie. Zamiast nakazania opuszczenia miejsca kierowcy, sprzedawca pokazał mu kciuk i wypowiedział w jego kierunku „perfecto”. Później doszło nawet do uścisku dłoni.


Opublikowano 11 miesięcy temu VXV
Opublikowano 11 miesięcy temu VXV
4337 odtworzeń


1 komentarzy

Napaleniec przyszedł przetestować Ferrari. Tę jazdę próbną zapamięta do końca życia


Na szczęście nie doszło do wypadku. Zaskakujące w tym wszystkim jest zachowanie sprzedawcy Ferrari, który nie miał pretensji o to, że prawie stracił życie. Zamiast nakazania opuszczenia miejsca kierowcy, sprzedawca pokazał mu kciuk i wypowiedział w jego kierunku „perfecto”. Później doszło nawet do uścisku dłoni.

Czytaj i pisz komentarze