Starzy ludzie kłócą się z babą o granicę. Nikt nie spytał geodety, nie pobrano map. Kobietę przedstawiono jako krzykaczkę, a starych ludzi jako dobrodusznych katolików co ładnie śpiewają piosenki kościelne. Ze strzępów wartościowych informacji wynikało, że to raczej kobieta miała rację.
Całość w komentarzu
Starzy ludzie kłócą się z babą o granicę. Nikt nie spytał geodety, nie pobrano map. Kobietę przedstawiono jako krzykaczkę, a starych ludzi jako dobrodusznych katolików co ładnie śpiewają piosenki kościelne. Ze strzępów wartościowych informacji wynikało, że to raczej kobieta miała rację.
Całość w komentarzu