Kierowca najpierw trąbi na auto jadące na białoruskich tablicach rejestracyjnych, potem zajeżdża drogę i hamuje. Na końcu wysiada i krzyczy do kierowcy: "Albo zmień tablice albo spierd...j do tego Łukaszenki".
Kierowca najpierw trąbi na auto jadące na białoruskich tablicach rejestracyjnych, potem zajeżdża drogę i hamuje. Na końcu wysiada i krzyczy do kierowcy: "Albo zmień tablice albo spierd...j do tego Łukaszenki".