Pracownicy agencji nieruchomości robili oględziny jednego z domów. Jeden z pracowników trafił na śmiertelnie niebezpieczne zagrożenie. Pojechał tam, aby wycenić dom. Nie spodziewał się, że cudem uniknie śmierci. Zwykły dzień pracy zamienił się w ten najbardziej niezwykły w jego karierze.
Pracownicy agencji nieruchomości robili oględziny jednego z domów. Jeden z pracowników trafił na śmiertelnie niebezpieczne zagrożenie. Pojechał tam, aby wycenić dom. Nie spodziewał się, że cudem uniknie śmierci. Zwykły dzień pracy zamienił się w ten najbardziej niezwykły w jego karierze.
Zły dzień w pracy? Zobacz to
Ten policjant z Florydy w USA został przyłapany na tym jak podrzucał nielegalne substancje osobom przez niego kontrolowanym. Robił to pomimo tego, że miał zamontowaną kamerę. Jego proceder trwał rok zanim ktoś postanowił przejrzeć jego nagrania, które możecie zobaczyć poniżej.
Ten policjant z Florydy w USA został przyłapany na tym jak podrzucał nielegalne substancje osobom przez niego kontrolowanym. Robił to pomimo tego, że miał zamontowaną kamerę. Jego proceder trwał rok zanim ktoś postanowił przejrzeć jego nagrania, które możecie zobaczyć poniżej.
I poleciał...
interwencja pana organizatora , że nie można grać na lubelskim deptaku ( wg niego łamany jest regulamin Jarmarku Jagiellońskiego - organizator stal nad muzykiem kilkanaście minut i natarczywie utrudniał granie krzycząc na muzyka ) pierwszy patrol Straży Miejskiej nie zwrócił uwagi spokojnie przeszedł ( ponieważ ten pan gra codziennie , jest częścią charakteru tej ulicy ) . Agresywny pan w czarnej koszulce zakłócał porządek publiczny krzycząc na lubelskiego muzyka . Mieszkańcy Lublina i turyści aktywnie bronili muzyka z lubelskiego deptaka.
interwencja pana organizatora , że nie można grać na lubelskim deptaku ( wg niego łamany jest regulamin Jarmarku Jagiellońskiego - organizator stal nad muzykiem kilkanaście minut i natarczywie utrudniał granie krzycząc na muzyka ) pierwszy patrol Straży Miejskiej nie zwrócił uwagi spokojnie przeszedł ( ponieważ ten pan gra codziennie , jest częścią charakteru tej ulicy ) . Agresywny pan w czarnej koszulce zakłócał porządek publiczny krzycząc na lubelskiego muzyka . Mieszkańcy Lublina i turyś...
Dyspozytor wypytał mężczyznę o dokładną lokalizację, po czym zawiadomił policję. Na miejsce wysłano patrol, który przeszukał cmentarz przy kościele pod wezwaniem św. Barbary w Chorzowie. Mundurowi myśleli, że to żart. Jednak kiedy mijali jeden z grobowców, ze środka rozległo się donośne "ratunku, pomocy".
- Gdy nasi ludzie odsunęli nagrobną płytę, zobaczyli leżącego 21-letniego mężczyznę. Był kompletnie pijany - mówi Justy
Dyspozytor wypytał mężczyznę o dokładną lokalizację, po czym zawiadomił policję. Na miejsce wysłano patrol, który przeszukał cmentarz przy kościele pod wezwaniem św. Barbary w Chorzowie. Mundurowi myśleli, że to żart. Jednak kiedy mijali jeden z grobowców, ze środka rozległo się donośne "ratunku, pomocy". - Gdy nasi ludzie odsunęli nagrobną płytę, zobaczyli leżącego 21-letniego mężczyznę. Był kompletnie pijany - mówi Justy
Kobieta zdjęła z siebie ubrania, a pod spodem miała strój na którym widać wszystkie narządy.
Kobieta zdjęła z siebie ubrania, a pod spodem miała strój na którym widać wszystkie narządy.
Dlatego policja powinna zawsze mieć kamerkę przy sobie...
Dlatego policja powinna zawsze mieć kamerkę przy sobie...
Wpaść, postraszyć kobietę bronią, zgarnąć łup i zwiać. Proste, prawda? Chyba że rabuś trafi na kobietę, na której kompletnie nie robi wrażenia. Ale to chyba historia jego życia.
Wpaść, postraszyć kobietę bronią, zgarnąć łup i zwiać. Proste, prawda? Chyba że rabuś trafi na kobietę, na której kompletnie nie robi wrażenia. Ale to chyba historia jego życia.
Chyba takiej tam nie było. Autor nagrania mówi, że jest to kuchnia Asian Garden w New Hampshire w USA. Przechadza się po całym zapleczu dopiero co zamkniętej kuchni. Niedobrze się robi na samą myśl o tym, że ktoś mógł tam przygotowywać cokolwiek do jedzenia i jeszcze to wydawać? Jak kucharze mogli pracować w takich warunkach, a samemu właścicielowi coś takiego nie przeszkadzało. Co najzabawniejsze restauracja uchodziła za miłą i dobrą. Sami to zobaczcie...
Chyba takiej tam nie było. Autor nagrania mówi, że jest to kuchnia Asian Garden w New Hampshire w USA. Przechadza się po całym zapleczu dopiero co zamkniętej kuchni. Niedobrze się robi na samą myśl o tym, że ktoś mógł tam przygotowywać cokolwiek do jedzenia i jeszcze to wydawać? Jak kucharze mogli pracować w takich warunkach, a samemu właścicielowi coś takiego nie przeszkadzało. Co najzabawniejsze restauracja uchodziła za miłą i dobrą. Sami to zobaczcie...