Czekam na komentarze!
Czy tylko ja czułem się bardzo zrelaksowany oglądając ten film?
W rzeczywistości takich laserów nie widać, ale na nagraniu zostały oznaczone na niebiesko
W rzeczywistości takich laserów nie widać, ale na nagraniu zostały oznaczone na niebiesko
Ray Lewis, 48-letni były żołnierz, cierpi na zespół Autobrewery - rzadki stan, w którym jego organizm wytwarza alkohol z pożywienia. Jego żona myślała, że jest alkoholikiem, mimo że nie pił, wciąż był "pijany" każdego dnia - aż w końcu zdiagnozowano u niego dziwną chorobę. U nas by go zamknęli za nielegalne wytwarzanie alkoholu...
Ray Lewis, 48-letni były żołnierz, cierpi na zespół Autobrewery - rzadki stan, w którym jego organizm wytwarza alkohol z pożywienia. Jego żona myślała, że jest alkoholikiem, mimo że nie pił, wciąż był "pijany" każdego dnia - aż w końcu zdiagnozowano u niego dziwną chorobę. U nas by go zamknęli za nielegalne wytwarzanie alkoholu...
Wiele osób, najczęściej pływających, mogło doznać w życiu tzw. skurczu mięśnia, objawiającego się mocnym bólem. Jeśli zastanawialiście się, jak to wygląda z zewnątrz, to wygląda on właśnie tak.
Wiele osób, najczęściej pływających, mogło doznać w życiu tzw. skurczu mięśnia, objawiającego się mocnym bólem. Jeśli zastanawialiście się, jak to wygląda z zewnątrz, to wygląda on właśnie tak.
Mam wrażenie, że to prowadzi donikąd.
A potem do lodówki i można ponownie używać.
Teraz wszystko jasne? :D
...to macie rację. Wydawało się Wam.
O jacie wesele w stodole! I ludzie się super bawią nikomu nie przeszkadza. Ubrania z drugiej ręki, kapela gra i tańcują od soboty do poniedziałku :P a ja na swoje wesele teraz w tym roku musiałam salę w restauracji 2 lata wcześniej rezerwować :/ moja mamę do ślubu malowała koleżanka czesała ciotka, paznokcie malowała sama, a suknię i welon miała po kuzynce. Ciasta piekły babcie i ciotki, a dziadkowie ubijali świniaki. I było OK :) naturalnie, swojsko i zabawnie.
O jacie wesele w stodole! I ludzie się super bawią nikomu nie przeszkadza. Ubrania z drugiej ręki, kapela gra i tańcują od soboty do poniedziałku :P a ja na swoje wesele teraz w tym roku musiałam salę w restauracji 2 lata wcześniej rezerwować :/ moja mamę do ślubu malowała koleżanka czesała ciotka, paznokcie malowała sama, a suknię i welon miała po kuzynce. Ciasta piekły babcie i ciotki, a dziadkowie ubijali świniaki. I było OK :) naturalnie, swojsko i zabawnie.