O jacie wesele w stodole! I ludzie się super bawią nikomu nie przeszkadza. Ubrania z drugiej ręki, kapela gra i tańcują od soboty do poniedziałku :P a ja na swoje wesele teraz w tym roku musiałam salę w restauracji 2 lata wcześniej rezerwować :/ moja mamę do ślubu malowała koleżanka czesała ciotka, paznokcie malowała sama, a suknię i welon miała po kuzynce. Ciasta piekły babcie i ciotki, a dziadkowie ubijali świniaki. I było OK :) naturalnie, swojsko i zabawnie.
O jacie wesele w stodole! I ludzie się super bawią nikomu nie przeszkadza. Ubrania z drugiej ręki, kapela gra i tańcują od soboty do poniedziałku :P a ja na swoje wesele teraz w tym roku musiałam salę w restauracji 2 lata wcześniej rezerwować :/ moja mamę do ślubu malowała koleżanka czesała ciotka, paznokcie malowała sama, a suknię i welon miała po kuzynce. Ciasta piekły babcie i ciotki, a dziadkowie ubijali świniaki. I było OK :) naturalnie, swojsko i zabawnie.