"Udało nam się skontaktować z producentem zakwasu - Farmą Świętokrzyska. Rzecznik prasowa Monika Banyś przekazała nam oficjalne stanowisko firmy. Okazało się, że oskarżenia autora filmu były zbyt pochopne. Na etykiecie butelki widniały wskazówki dotyczące sposobu jej otwarcia. Polak nie zastosował się do nich, przez co zawartość wybuchła. Pomimo błędu konsumenta Farma Świętokrzyska zadeklarowała odmalowanie zabrudzonych ścian na jej koszt. "
"Udało nam się skontaktować z producentem zakwasu - Farmą Świętokrzyska. Rzecznik prasowa Monika Banyś przekazała nam oficjalne stanowisko firmy. Okazało się, że oskarżenia autora filmu były zbyt pochopne. Na etykiecie butelki widniały wskazówki dotyczące sposobu jej otwarcia. Polak nie zastosował się do nich, przez co zawartość wybuchła. Pomimo błędu konsumenta Farma Świętokrzyska zadeklarowała odmalowanie zabrudzonych ścian na jej koszt. "