Szczęścia to oni na pewno nie mają
Sytuacja miała miejsce w klubokawiarni "Forteca" w miejscowości Czornomorskoje na okupowanym Krymie. Nagle do lokalu wtargnęła grupa umundurowanych i zamaskowanych mężczyzn. Przybyli tam na wezwanie swoich dwóch pijanych kolegów, którzy wdali się w sprzeczkę z gośćmi.
Sytuacja miała miejsce w klubokawiarni "Forteca" w miejscowości Czornomorskoje na okupowanym Krymie. Nagle do lokalu wtargnęła grupa umundurowanych i zamaskowanych mężczyzn. Przybyli tam na wezwanie swoich dwóch pijanych kolegów, którzy wdali się w sprzeczkę z gośćmi.
To wcale nie jest taki bezużyteczny pojazd, jak niektórym się wydaje
To wcale nie jest taki bezużyteczny pojazd, jak niektórym się wydaje
Tak wygląda rzeczywistość na Ukrainie
Gości przyjmujemy wtedy, gdy ich zapraszamy. Przed nieproszonymi trzeba się bronić - w Izraelu postawiono płotek, za tym płotkiem stoją żołnierze z karabinami. Jak zachowuje się tłum potencjalnych przybyszów? Zgodnie z oczekiwaniami.
Gości przyjmujemy wtedy, gdy ich zapraszamy. Przed nieproszonymi trzeba się bronić - w Izraelu postawiono płotek, za tym płotkiem stoją żołnierze z karabinami. Jak zachowuje się tłum potencjalnych przybyszów? Zgodnie z oczekiwaniami.
Co najmniej trzech żołnierzy z ceremonialnych jednostek brytyjskiej armii zemdlało w sobotę z powodu upału w trakcie odbywającej się w Londynie parady wojskowej wraz z przeglądem wojsk dokonywanym przez następcę tronu, księcia Williama.
Co najmniej trzech żołnierzy z ceremonialnych jednostek brytyjskiej armii zemdlało w sobotę z powodu upału w trakcie odbywającej się w Londynie parady wojskowej wraz z przeglądem wojsk dokonywanym przez następcę tronu, księcia Williama.
Największy sukces osiągają wtedy, kiedy nie robią sobie przy okazji krzywdy
Największy sukces osiągają wtedy, kiedy nie robią sobie przy okazji krzywdy
Mobilizacja w Ukrainie stała się faktem. Widok żołnierzy z karabinami w ośrodku turystycznym, siłowni czy galerii handlowej stały się codziennością. Normą staje się także nalot komisarzy wojskowych (TCC) na restauracje. Komisarzy wojskowych nazywa się już "porywaczami ludzi", a o przymusowej mobilizacji mówi się głośniej niż kiedykolwiek.
Mobilizacja w Ukrainie stała się faktem. Widok żołnierzy z karabinami w ośrodku turystycznym, siłowni czy galerii handlowej stały się codziennością. Normą staje się także nalot komisarzy wojskowych (TCC) na restauracje. Komisarzy wojskowych nazywa się już "porywaczami ludzi", a o przymusowej mobilizacji mówi się głośniej niż kiedykolwiek.
Tego typu działanie ma konkretny cel - pomaga uchronić sprzęt i załogę przed rosyjskimi atakami z powietrza.
Tego typu działanie ma konkretny cel - pomaga uchronić sprzęt i załogę przed rosyjskimi atakami z powietrza.
Tak Amerykanie bawili się w Wietnamie