Takich obrazków kibice piłki nożnej woleliby nigdy nie oglądać. Podczas meczu Argentinos Juniors z Fluminense doszło do fatalnie wyglądającej kontuzji Luciano Sancheza. Jej sprawca, Brazylijczyk Marcelo, zalał się po tej sytuacji łzami.
Takich obrazków kibice piłki nożnej woleliby nigdy nie oglądać. Podczas meczu Argentinos Juniors z Fluminense doszło do fatalnie wyglądającej kontuzji Luciano Sancheza. Jej sprawca, Brazylijczyk Marcelo, zalał się po tej sytuacji łzami.
To było przerażające. Nawet nie chcę myśleć, jak duży czuł ból
To musi być złamanie kości ogonowej...
Cóż, przynajmniej nie spada z 20 piętra z wieżowca tylko po to, by wylądować na niewinnym przechodniu
Cóż, przynajmniej nie spada z 20 piętra z wieżowca tylko po to, by wylądować na niewinnym przechodniu
To się nazywa zabójczy tyłek!
Niesamowicie imponująca odporność na ból
Mam nadzieję że gościu poniósł za to jakieś konsekwencje
Nie wiem, czy mu współczują, czy z niego kpią.
Co za paskudna kontuzja...
Walka zakończyła się już 17 sekund po jej rozpoczęciu. Pierwsze wyprowadzone przez Weidmana niskie kopnięcie okazało się jego ostatnim. Amerykanin złamał nogę podczas uderzenia w ciało rywala, a kończyna wygięła się w nienaturalny sposób.
Walka zakończyła się już 17 sekund po jej rozpoczęciu. Pierwsze wyprowadzone przez Weidmana niskie kopnięcie okazało się jego ostatnim. Amerykanin złamał nogę podczas uderzenia w ciało rywala, a kończyna wygięła się w nienaturalny sposób.