Zobaczcie sami!
Dałbym się zabrać nawet na rewizję osobistą.
Dramatyczna sytuacja w #Napoli. Dziesiątki afrykanców nie przestrzega zasad kwarantanny (sklep wieloetniczny to samo). Grożą Włochom zamkniętym w domu, niszczą butelki itp. Wróciliśmy do epoki kamienia łupanego.
Dramatyczna sytuacja w #Napoli. Dziesiątki afrykanców nie przestrzega zasad kwarantanny (sklep wieloetniczny to samo). Grożą Włochom zamkniętym w domu, niszczą butelki itp. Wróciliśmy do epoki kamienia łupanego.
Krótka historia o tym jak chcąc być uczciwym dostajemy kopa od naszej służby zdrowia. Słyszą, że wracasz z Włoch to nikt nie chce mieć z Tobą nic wspólnego. Tak działa efekt #nieklammedyka
Krótka historia o tym jak chcąc być uczciwym dostajemy kopa od naszej służby zdrowia. Słyszą, że wracasz z Włoch to nikt nie chce mieć z Tobą nic wspólnego. Tak działa efekt #nieklammedyka
Puste place, brak ruchu na ulicach
Domowe przetwory z pomidorów.
Czy Polska jest gotowa nieść pomoc medyczną w takim wymiarze jak robią to Włosi?
Czy Polska jest gotowa nieść pomoc medyczną w takim wymiarze jak robią to Włosi?
Nikt kto został podłączony pod respirator, nie wyzdrowiał. Niektórzy pacjenci są w takim stanie od ponad 20 dni. Inni już umarli.
Nikt kto został podłączony pod respirator, nie wyzdrowiał. Niektórzy pacjenci są w takim stanie od ponad 20 dni. Inni już umarli.
Ludzie nie wytrzymują napięcia emocjonalnego w kwarantannie i po stratach bliskich, rodziców i dziadków.
Ludzie nie wytrzymują napięcia emocjonalnego w kwarantannie i po stratach bliskich, rodziców i dziadków.
Może trzeba zrobić zupełnie osobne szpitale z załogą medyczną o pozytywnym wyniku na koronawirusa? Tzn. jeśli medyk ma koronawirusa bezobjawowo to może leczyć pacjentów w stanie ciężkim, w zupełnie osobnym, wydzielonym szpitalu. Skąd taki dziwny pomysł? Bo w razie rosnącej liczby hospitalizacji a jednocześnie rosnącej liczby zakażeń wśród kadry lekarskiej, zetkniemy się w końcu z jej brakiem. Brakiem lekarzy którzy mogliby leczyć. A lekarz bezobjawowy z pozytywnym wynikiem może nadal leczyć i służyć wiedzą i pomocą.
Rozwiązanie istnie szalone ale kto wie czy to nie jest jakaś metoda. Wydzielić stricte jeden budynek na taki szpital maksymalnego rygoru gdzie nie mają wstępu zdrowi, niezakażeni i koniec. Budynek powinien mieć jak największe zaplecze (tzn. nie może to być jakiś tam w mieście w centrum) tak by załoga szpitala miała też gdzie spać etc). Tak wiem, pomysł wydaje się naprawdę bardzo mocno szalony.
Może trzeba zrobić zupełnie osobne szpitale z załogą medyczną o pozytywnym wyniku na koronawirusa? Tzn. jeśli medyk ma koronawirusa bezobjawowo to może leczyć pacjentów w stanie ciężkim, w zupełnie osobnym, wydzielonym szpitalu. Skąd taki dziwny pomysł? Bo w razie rosnącej liczby hospitalizacji a jednocześnie rosnącej liczby zakażeń wśród kadry lekarskiej, zetkniemy się w końcu z jej brakiem. Brakiem lekarzy którzy mogliby leczyć. A lekarz bezobjawowy z pozytywnym wynikiem może nadal leczyć i sł...