Ktoś to fajnie tłumaczył ze na wojnie nie chodzi o zabijanie a o ranienie ludzi. Zabity nie angażuje pozostałych ludzi a ranny angażuje bardzo dużo osób i obciąża morale i logistykę.
Ktoś to fajnie tłumaczył ze na wojnie nie chodzi o zabijanie a o ranienie ludzi. Zabity nie angażuje pozostałych ludzi a ranny angażuje bardzo dużo osób i obciąża morale i logistykę.
Wygląda fajnie i wszystko, dopóki ten kawałek drewna nie pęknie...
Wygląda fajnie i wszystko, dopóki ten kawałek drewna nie pęknie...
Za każdym razem jak oglądam takie filmiki to nasuwa mi się pytanie: Ile osób w obecnych czasach zginęło lub zostało poważnie rannych po wpadnięciu w pułapki z II wojny światowej? Przecież w niektórych miejscach na ziemi musi być tego jeszcze multum.
Za każdym razem jak oglądam takie filmiki to nasuwa mi się pytanie: Ile osób w obecnych czasach zginęło lub zostało poważnie rannych po wpadnięciu w pułapki z II wojny światowej? Przecież w niektórych miejscach na ziemi musi być tego jeszcze multum.
„Co jest takiego trudnego w przejściu przez ulicę na zebrze dla pieszych w Wietnamie?”
„Co jest takiego trudnego w przejściu przez ulicę na zebrze dla pieszych w Wietnamie?”
Takie szczyle są najgorsze. Skopiesz po ryju to afera, że atak na biedne dziecko. A i tak z nich wyrośnie patola i odbiorca socjalu.
Takie szczyle są najgorsze. Skopiesz po ryju to afera, że atak na biedne dziecko. A i tak z nich wyrośnie patola i odbiorca socjalu.
Żywemu zwierzęciu rozcina się głowę i przez otwór wprowadzany jest długi pręt przerywający kręgi. Następnie zwierzę, nadal żywe, jest skórowane, a skóra posłuży do produkcji luksusowych torebek, pasków, walizek, butów itd. Garbarnia skupująca skóry należy do LVMH, właściciela np. Louis Vuitton.
Żywemu zwierzęciu rozcina się głowę i przez otwór wprowadzany jest długi pręt przerywający kręgi. Następnie zwierzę, nadal żywe, jest skórowane, a skóra posłuży do produkcji luksusowych torebek, pasków, walizek, butów itd. Garbarnia skupująca skóry należy do LVMH, właściciela np. Louis Vuitton.
Piękne złote tarasy ryżowe i wzgórza zielonej herbaty - witamy w Wietnamie Północnym. Po 10 godzinach jazdy samochodem od Hanoi przez wietnamskie góry w końcu dotarłem do pięknych tarasów ryżowych Mu Cang Chai. Długa podróż była tego warta - nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam. Ryż już zabarwił się z zielonego na żółty i jest gotowy do zbioru - cieszę się, że dotarłem w to miejsce podczas „złotego sezonu”.
Piękne złote tarasy ryżowe i wzgórza zielonej herbaty - witamy w Wietnamie Północnym. Po 10 godzinach jazdy samochodem od Hanoi przez wietnamskie góry w końcu dotarłem do pięknych tarasów ryżowych Mu Cang Chai. Długa podróż była tego warta - nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam. Ryż już zabarwił się z zielonego na żółty i jest gotowy do zbioru - cieszę się, że dotarłem w to miejsce podczas „złotego sezonu”.