BRAK SŁÓW...
W ubiegłą sobotę na dach 25-piętrowego budynku mieszkalnego Aura Sky na warszawskiej Pradze Południe postanowiła wejść i siedzieć grupka nastolatków. Spędzili tam co najmniej 10 minut siedząc z nogami nad przepaścią.
Sąsiedzi apelują „to skrajnie nieodpowiedzialne i niebezpieczne”. Jedna z sąsiadek poinformowała, że uszkodzili oni właz wejściowy na dach.
W ubiegłą sobotę na dach 25-piętrowego budynku mieszkalnego Aura Sky na warszawskiej Pradze Południe postanowiła wejść i siedzieć grupka nastolatków. Spędzili tam co najmniej 10 minut siedząc z nogami nad przepaścią. Sąsiedzi apelują „to skrajnie nieodpowiedzialne i niebezpieczne”. Jedna z sąsiadek poinformowała, że uszkodzili oni właz wejściowy na dach.
Najechanie na pieszego na chodniku, przewózka na maska, a na koniec groźby pobicia. To jest chyba jednak przesada nawet jak polskie warunki. Akcja od 1:52
Najechanie na pieszego na chodniku, przewózka na maska, a na koniec groźby pobicia. To jest chyba jednak przesada nawet jak polskie warunki. Akcja od 1:52
"Czarny Mercedes coupe, C200 jechał slalomem pomiędzy samochodami. Przejeżdżał przez skrzyżowania prawym pasem do skrętu w prawo. Po przejechaniu kolejnego skrzyżowania z prawego pasa przeskoczył na lewy za mną na (ja byłem na środkowym) i próbując mnie wyprzedzić po lewej, zjeżdżając na prawy przede mną uderzył w mój samochód, po czym zaczął uciekać. Dogoniłem go na kolejnych światłach kiedy stał do skrętu w prawo, zatrzymałem się za nim trąbiąc aby zwrócić uwagę, kiedy wyszedłem z samochodu znów zaczął uciekać wymuszając pierwszeństwo na jadących środkowym pasem i z tego pasa skręcił w prawo przez przejście na którym byli piesi. Na kolejny skrzyżowaniu zawrócił na czerwonym z prawego pasa i uciekł kierunku Włoch aleją 4go czerwca. Mój samochód uszkodzony po lewej z przodu."
"Czarny Mercedes coupe, C200 jechał slalomem pomiędzy samochodami. Przejeżdżał przez skrzyżowania prawym pasem do skrętu w prawo. Po przejechaniu kolejnego skrzyżowania z prawego pasa przeskoczył na lewy za mną na (ja byłem na środkowym) i próbując mnie wyprzedzić po lewej, zjeżdżając na prawy przede mną uderzył w mój samochód, po czym zaczął uciekać. Dogoniłem go na kolejnych światłach kiedy stał do skrętu w prawo, zatrzymałem się za nim trąbiąc aby zwrócić uwagę, kiedy wyszedłem z samochodu zn...
Pożar ogarnął niemal cały kompleks handlowy. Z ogniem walczy blisko 50 zastępów straży pożarnej, w tym jednostka chemiczna. Mieszkańcy Warszawy i okolic otrzymali alert RCB, wzywający do pozostania w domu i zamknięcia okien.
Pożar ogarnął niemal cały kompleks handlowy. Z ogniem walczy blisko 50 zastępów straży pożarnej, w tym jednostka chemiczna. Mieszkańcy Warszawy i okolic otrzymali alert RCB, wzywający do pozostania w domu i zamknięcia okien.
Jest to konstrukcja ze zboża, która znajduje się na przyczepie jadącej wraz z ciągnikiem. Do złudzenia swoim kształtem przypomina prawdziwy czołg - ma lufę, wieżyczkę i gąsienicę. "Pojazd" przygotowali prawdopodobnie rolnicy z okolic Wrocławia.
Jest to konstrukcja ze zboża, która znajduje się na przyczepie jadącej wraz z ciągnikiem. Do złudzenia swoim kształtem przypomina prawdziwy czołg - ma lufę, wieżyczkę i gąsienicę. "Pojazd" przygotowali prawdopodobnie rolnicy z okolic Wrocławia.
Agresywny i naćpany Ukrainiec używa gaśnicy wobec policjantów.
Agresywny i naćpany Ukrainiec używa gaśnicy wobec policjantów.
Kierowca czerwonego auta zdenerwował się faktem, ze został upomniany sygnałem dźwiękowym za zmianę pasa w niedozwolonym miejscu i postanowił pokozaczyć.
Kierowca czerwonego auta zdenerwował się faktem, ze został upomniany sygnałem dźwiękowym za zmianę pasa w niedozwolonym miejscu i postanowił pokozaczyć.
Facet nic nie robił, tylko stał z flagą Polski. Czym zawinił?
Facet nic nie robił, tylko stał z flagą Polski. Czym zawinił?
Pasażerowie warszawskiej komunikacji miejskiej przeżyli niezwykłą i straszną podróż autobusem. W pewnym momencie z sufitu lała się na nich wrząca woda. Wszyscy zaczęli uciekać na zewnątrz.
Pasażerowie warszawskiej komunikacji miejskiej przeżyli niezwykłą i straszną podróż autobusem. W pewnym momencie z sufitu lała się na nich wrząca woda. Wszyscy zaczęli uciekać na zewnątrz.