Motocyklista uciekający przed Inspekcja Transportu Drogowego przejechał przez rondo i wjechał wprost w Hondę. Motocyklista połamany został zabrany do szpitala. Przeżył.
Motocyklista uciekający przed Inspekcja Transportu Drogowego przejechał przez rondo i wjechał wprost w Hondę. Motocyklista połamany został zabrany do szpitala. Przeżył.
Wyglądało to dość spektakularnie, ale na szczęście skończyło się dobrze
Wyglądało to dość spektakularnie, ale na szczęście skończyło się dobrze
Wyjaśnienia pewnie wyglądały tak: „Panie policjancie, nie uciekałem. Po prostu szukałem bezpiecznego miejsca, w którym mógłbym zatrzymać pojazd”.
Wyjaśnienia pewnie wyglądały tak: „Panie policjancie, nie uciekałem. Po prostu szukałem bezpiecznego miejsca, w którym mógłbym zatrzymać pojazd”.
To nagranie przyprawia o dreszczyk emocji. Narciarz stanął oko w oko z niedźwiedziem
To nagranie przyprawia o dreszczyk emocji. Narciarz stanął oko w oko z niedźwiedziem
Scena niczym z jakiejś komedii :D
"Kierowca Opla na środku ulicy zaczął poprawiać sobie spodnie, ktoś w korku zatrąbił na niego, po czym wyszedł do mnie z kolegą. Po wymianie słów, wyminąłem go i jechałem dalej. Dosłownie minute lub dwie później, pan kozak władował się pani w tył samochodu, po czym uciekł."
"Kierowca Opla na środku ulicy zaczął poprawiać sobie spodnie, ktoś w korku zatrąbił na niego, po czym wyszedł do mnie z kolegą. Po wymianie słów, wyminąłem go i jechałem dalej. Dosłownie minute lub dwie później, pan kozak władował się pani w tył samochodu, po czym uciekł."
Szczur! Szczur! Szczuuuuur!
To już lepiej było przyjąć cios na parkingu
Teraz go rozumiem, dlaczego uciekał :D
Piesek chyba też miał w głowie myśl w stylu: „przed czym uciekamy?”
Piesek chyba też miał w głowie myśl w stylu: „przed czym uciekamy?”