Kierowca, świadomy niebezpieczeństwa, próbował wycofać auto, uderzając jednocześnie ręką w bok pojazdu, krzycząc: "Hej! Hamba! (odejdź)". Słoń wbił jednak swoje kły w przednią część pojazdu i uniósł go. "Przepraszam, przepraszam" - krzyczał kierowca, błagając zwierzę o litość.
Kierowca, świadomy niebezpieczeństwa, próbował wycofać auto, uderzając jednocześnie ręką w bok pojazdu, krzycząc: "Hej! Hamba! (odejdź)". Słoń wbił jednak swoje kły w przednią część pojazdu i uniósł go. "Przepraszam, przepraszam" - krzyczał kierowca, błagając zwierzę o litość.
Zapewne to nie pierwsza taka sytuacja, bo strażnik nawet nie reaguje na zachowanie konia
Zapewne to nie pierwsza taka sytuacja, bo strażnik nawet nie reaguje na zachowanie konia
Personel wcześniej apelował do turystów, by nie bujali mostem w trakcie wędrówki. Ci jednak zignorowali ostrzeżenia i beztrosko przechylali się na boki. Tym sposobem most niespodziewanie się obrócił, sprawiając, że spacerujący po nim urlopowicze zawiśli do góry nogami. W rezultacie utknęli nad przepaścią, a na ratunek ruszyli im pracownicy
Personel wcześniej apelował do turystów, by nie bujali mostem w trakcie wędrówki. Ci jednak zignorowali ostrzeżenia i beztrosko przechylali się na boki. Tym sposobem most niespodziewanie się obrócił, sprawiając, że spacerujący po nim urlopowicze zawiśli do góry nogami. W rezultacie utknęli nad przepaścią, a na ratunek ruszyli im pracownicy