Niestety smutna informacja. Słowacy zabili niedźwiedzicę, ponieważ zaczęła zagrażać bezpieczeństwu turystów, którzy ją dokarmiali.
Niestety smutna informacja. Słowacy zabili niedźwiedzicę, ponieważ zaczęła zagrażać bezpieczeństwu turystów, którzy ją dokarmiali.
Chytra baba z Radomia to może in najwyżej buty wiązać.
Dlatego uważam że wiele programów telewizyjnych robi bardzo złą rzecz pokazując jednoznaczenie pozytywnie i jako atrakcyjne turystycznie kraje jak Kolumbia, Meksyk czy niektóre Afrykańskie i Azjatyckie.
Jadą z ochroną, kręcą program jacy ludzie są super i wracają. Jeden z drugim oglądną i jadą sobie nocując przez AirBNB i kończą w najlepszym razie okradzeni.
Dlatego uważam że wiele programów telewizyjnych robi bardzo złą rzecz pokazując jednoznaczenie pozytywnie i jako atrakcyjne turystycznie kraje jak Kolumbia, Meksyk czy niektóre Afrykańskie i Azjatyckie. Jadą z ochroną, kręcą program jacy ludzie są super i wracają. Jeden z drugim oglądną i jadą sobie nocując przez AirBNB i kończą w najlepszym razie okradzeni.
Tragiczne wydarzenia miały miejsce w stanie Himachal Pradesh w północnej części Indii. Dramat mieszkańców północnych Indii rozegrał się w niedzielę 25 lipca. Wielkie głazy zniszczyły nie tylko most, lecz także zaparkowane w pobliżu samochody.
Katastrofa w północnych Indiach. Spadające głazy zabiły turystów
Według ustaleń BBC w wyniku katastrofy co najmniej trzy osoby zostały ranne. Odnotowano także przypadki ofiar śmiertelnych – dziewięciu turystów poniosło śmierć po tym, jak na samochód, którym podróżowali, spadł jeden z głazów.
Tragiczne wydarzenia miały miejsce w stanie Himachal Pradesh w północnej części Indii. Dramat mieszkańców północnych Indii rozegrał się w niedzielę 25 lipca. Wielkie głazy zniszczyły nie tylko most, lecz także zaparkowane w pobliżu samochody. Katastrofa w północnych Indiach. Spadające głazy zabiły turystów Według ustaleń BBC w wyniku katastrofy co najmniej trzy osoby zostały ranne. Odnotowano także przypadki ofiar śmiertelnych – dziewięciu turystów poniosło śmierć po tym, jak na samochód, kt...
Najlepsza kobieta która ma 3 talerze xD
Wielką awanturą skończył się pobyt małżeństwa z dwójką dzieci, którzy w Zakopanem wynajęli apartament "Tatarzanka" na Pardałówce. Gdy turyści zgłosili kilka drobnych usterek po pierwszej nocy, zostali wyrzuceni przez prowadzące apartament kobiety na ulicę. Ich rzeczy wylądowały za oknem. Od steku wyzwisk i obelg więdną uszy.
Wielką awanturą skończył się pobyt małżeństwa z dwójką dzieci, którzy w Zakopanem wynajęli apartament "Tatarzanka" na Pardałówce. Gdy turyści zgłosili kilka drobnych usterek po pierwszej nocy, zostali wyrzuceni przez prowadzące apartament kobiety na ulicę. Ich rzeczy wylądowały za oknem. Od steku wyzwisk i obelg więdną uszy.
Na filmie widać, jak setki wygłodniałych małp biją się o pożywienie. Lokalni mieszkańcy nigdy nie widzieli, żeby były aż tak agresywne. W regionie jest zwykle bardzo dużo turystów, którzy karmią małpy. "Małpy oszalały na punkcie jedzenia. Zachowywały się jak dzikie psy". Przez koronawirusa brakuje tych turystów i małpy są głodne.
Tak działa socjal, Banda nierobów, czekająca na mannę z nieba.
Na filmie widać, jak setki wygłodniałych małp biją się o pożywienie. Lokalni mieszkańcy nigdy nie widzieli, żeby były aż tak agresywne. W regionie jest zwykle bardzo dużo turystów, którzy karmią małpy. "Małpy oszalały na punkcie jedzenia. Zachowywały się jak dzikie psy". Przez koronawirusa brakuje tych turystów i małpy są głodne. Tak działa socjal, Banda nierobów, czekająca na mannę z nieba.
O zachowaniu Polaków podczas wakacji można powiedzieć wiele. Niestety, nie zawsze są to dobre informacje. Przekonali się o tym pracownicy lokalu z Krynicy Morskiej, gdzie doszło do bójki między klientami
O zachowaniu Polaków podczas wakacji można powiedzieć wiele. Niestety, nie zawsze są to dobre informacje. Przekonali się o tym pracownicy lokalu z Krynicy Morskiej, gdzie doszło do bójki między klientami
W dobie pandemii i sytuacji kryzysowej w Europie, warto być dobrej myśli. Pozytywne słuchy przybywają z byłego epicentrum wirusa. Pierwszy pociąg z pracownikami przyjechał do miasta. Również stopniowo odsyłane są w swoje rejony, zespoły medyczne ściągnięte z całego kraju. Lecz to nie koniec walki.
W dobie pandemii i sytuacji kryzysowej w Europie, warto być dobrej myśli. Pozytywne słuchy przybywają z byłego epicentrum wirusa. Pierwszy pociąg z pracownikami przyjechał do miasta. Również stopniowo odsyłane są w swoje rejony, zespoły medyczne ściągnięte z całego kraju. Lecz to nie koniec walki.
Strach przed zarażeniem koronawirusem spowodował zamarcie Wenecji.