Niestety tak nie wygląda. Przynajmniej u mnie w mieście. Nie ma mowy o czekaniu we własnym samochodzie. Jedyna opcja to stanie kilka godzin na dworze, nie ważne czy masz gorączkę i czy pada albo wieje.
Niestety tak nie wygląda. Przynajmniej u mnie w mieście. Nie ma mowy o czekaniu we własnym samochodzie. Jedyna opcja to stanie kilka godzin na dworze, nie ważne czy masz gorączkę i czy pada albo wieje.
Czas na rozpalenie auta po nocy od 40 do 90 minut. Jazda w temperaturze do -60 stopni.
Czas na rozpalenie auta po nocy od 40 do 90 minut. Jazda w temperaturze do -60 stopni.