W 2012 naukowcy ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec celowo rozbili Boeinga 727, żeby sprawdzić, które miejsca na pokładzie samolotu są najbezpieczniejsze. A właściwie to wykorzystali okazję, bo producenci filmowi zakupili ten samolot z zamiarem rozbicia go przy prędkości 225 km/h. Wcześniej badacze umieścili na pokładzie maszyny sprzęt pomiarowy, kamery i manekiny. Gdy samolot osiągnął odpowiedni pułap, pilot wyskoczył ze spadochronem i pozostawił Boeinga na sterowaniu zdalnym.
Kontrolowana przez naukowców katastrofa lotnicza pokazuje jasno: pasażerowie pierwszej klasy, którzy ulokowani są z przodu samolotu, nie przeżyliby zderzenia z ziemią. Śmierć ponieśliby wszyscy, którzy siedzą od pierwszego do siódmego rzędu. Badanie pokazało, że ci, którzy siedzieliby pośrodku maszyny, ucierpieliby z powodu złamanych kostek. Na szczęście mogą natomiast liczyć te osoby, które mają miejsce z tyłu samolotu. Odnieśliby albo lekkie obrażenia, albo wyszliby z katastrofy bez szwanku.
W 2012 naukowcy ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec celowo rozbili Boeinga 727, żeby sprawdzić, które miejsca na pokładzie samolotu są najbezpieczniejsze. A właściwie to wykorzystali okazję, bo producenci filmowi zakupili ten samolot z zamiarem rozbicia go przy prędkości 225 km/h. Wcześniej badacze umieścili na pokładzie maszyny sprzęt pomiarowy, kamery i manekiny. Gdy samolot osiągnął odpowiedni pułap, pilot wyskoczył ze spadochronem i pozostawił Boeinga na sterowaniu zdalnym....
Zresztą właśnie w Kalifornii zostało to niedawno zakazane
Zresztą właśnie w Kalifornii zostało to niedawno zakazane
Miecz samurajski z AliExpress w akcji
- Chodź tu, kobieto!
- Czego?!
- Potrzymaj ten kawałek szkła, muszę coś sprawdzić.
Taki pokaz kuloodpornego szkła przeprowadzono w amerykańskim mieście Toledo w stanie Ohio w 1931 r.
- Chodź tu, kobieto! - Czego?! - Potrzymaj ten kawałek szkła, muszę coś sprawdzić. Taki pokaz kuloodpornego szkła przeprowadzono w amerykańskim mieście Toledo w stanie Ohio w 1931 r.
Wyobraź sobie, że jesteś introwertykiem w Chinach.
Wyobraź sobie, że jesteś introwertykiem w Chinach.
Trzeba przyznać że robi wrażenie
Nie wiem czy to odwaga, czy głupota
Policjanci na Florydzie drugą noc z rzędu spotykają mężczyznę o swojsko brzmiącym nazwisku Bidzinski, w stanie nietrzeźwości. Tym razem jednak nie odwiozą go do domu, zresztą nie na tym facetowi zależy.
Policjanci na Florydzie drugą noc z rzędu spotykają mężczyznę o swojsko brzmiącym nazwisku Bidzinski, w stanie nietrzeźwości. Tym razem jednak nie odwiozą go do domu, zresztą nie na tym facetowi zależy.
Mercedes-Benz zaprezentował wszystkim coś, czego nikt oficjalnie jeszcze nie zrobił.
Mercedes-Benz zaprezentował wszystkim coś, czego nikt oficjalnie jeszcze nie zrobił.