Wygląda jak skradający się grinch. Nie sądziłem, że człowiek może to zrobić.
Wygląda jak skradający się grinch. Nie sądziłem, że człowiek może to zrobić.
Na pijanych klientach może być łatwiej z iluzją
Po prostu nie wczytała mu się animacja śmiechu :D
Szacun! Już przy dwóch osobach jest problem, a co dopiero przy czterech
Szacun! Już przy dwóch osobach jest problem, a co dopiero przy czterech
Zespół bambusowy z Papui Nowej Gwinei, znany jako „Autonomous Region of Bougainville" (AROB) Bamboo Band, zafascynował publiczność swoim niezwykłym wykonaniem utworu „The Final Countdown”. Grupa wykorzystała instrumenty wykonane z bambusa, co nadaje ich interpretacji unikalny i egzotyczny charakter. Ich energiczne i zharmonizowane brzmienie w połączeniu z tradycyjnymi dźwiękami bambusowych instrumentów stworzyło niezapomniane wrażenie, wprowadzając publiczność w magiczną podróż muzyczną z odległej części świata.
Zespół bambusowy z Papui Nowej Gwinei, znany jako „Autonomous Region of Bougainville" (AROB) Bamboo Band, zafascynował publiczność swoim niezwykłym wykonaniem utworu „The Final Countdown”. Grupa wykorzystała instrumenty wykonane z bambusa, co nadaje ich interpretacji unikalny i egzotyczny charakter. Ich energiczne i zharmonizowane brzmienie w połączeniu z tradycyjnymi dźwiękami bambusowych instrumentów stworzyło niezapomniane wrażenie, wprowadzając publiczność w magiczną podróż muzyczną z odległ...
Dobrze, że nie trafił na jakiś kamień.
Dobry sposób. Woda się z uszu wyleje, więc higienicznie.
Piękna praca!
Doskonały przekaz, świetnie wyważony rytm oraz profesjonalne użycie pióropusza – trudno sobie wyobrazić coś lepszego.
Doskonały przekaz, świetnie wyważony rytm oraz profesjonalne użycie pióropusza – trudno sobie wyobrazić coś lepszego.
Fan footballu, który dużo podróżuje na mecze i spotyka kibiców z różnych zakątków świata, znakomicie naśladuje zmagania mieszkańców naszego globu z językiem angielskim. W dodatku robi to w niezwykle zabawny sposób, nawiązując do tego, z czego owi mieszkańcy słyną.
Fan footballu, który dużo podróżuje na mecze i spotyka kibiców z różnych zakątków świata, znakomicie naśladuje zmagania mieszkańców naszego globu z językiem angielskim. W dodatku robi to w niezwykle zabawny sposób, nawiązując do tego, z czego owi mieszkańcy słyną.