Dzieciak wbiega na czerwonym świetle wprost pod nadjeżdżające pojazdy. Na szczęście kierowcy zachowali czujność.
Dzieciak wbiega na czerwonym świetle wprost pod nadjeżdżające pojazdy. Na szczęście kierowcy zachowali czujność.
Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Mikołaja Reja i 1000-lecia w Piechowicach. Na nagraniu widać jak kierujący samochodem osobowym jadąc od strony ul. Reja wjeżdża na skrzyżowanie z ul. Tysiąclecia. Nagle ze stosunkowo dużą prędkością nadjeżdża dwóch rowerzystów. Jeden z nich - jadący lewym pasem - nie zdążył wyhamować i z impetem uderzył w osobówkę. Na szczęście rowerzysta nie odniósł większych obrażeń.
Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Mikołaja Reja i 1000-lecia w Piechowicach. Na nagraniu widać jak kierujący samochodem osobowym jadąc od strony ul. Reja wjeżdża na skrzyżowanie z ul. Tysiąclecia. Nagle ze stosunkowo dużą prędkością nadjeżdża dwóch rowerzystów. Jeden z nich - jadący lewym pasem - nie zdążył wyhamować i z impetem uderzył w osobówkę. Na szczęście rowerzysta nie odniósł większych obrażeń.
To jaskinia lodowa - wydaje mi się, że z Islandii.
Nie taki głupi manewr. Prawdopodobnie poszły mu uszczelnienia w turbo i pali olej ze sprężarki. Gdyby stanął, silnik by dostał obrotów i w krótkim czasie się zatarł. Jazdą uniknie tego, wypali olej z turbo i zgaśnie, gdy się skończy. Ocali niewykluczone silnik, bo turbo i tak do wymiany.
Nie taki głupi manewr. Prawdopodobnie poszły mu uszczelnienia w turbo i pali olej ze sprężarki. Gdyby stanął, silnik by dostał obrotów i w krótkim czasie się zatarł. Jazdą uniknie tego, wypali olej z turbo i zgaśnie, gdy się skończy. Ocali niewykluczone silnik, bo turbo i tak do wymiany.