Ciekawe ile za taką dostałby na złomie.
Ciekawe ile za taką dostałby na złomie.
To ostatnie to chyba jednak czysty przypadek
Na szczęście to rozchodził. Miał farta, że cuma najpierw uderzyła o nabrzeże, bo gdyby był jej pierwszym celem to nie wykluczone, że byłoby dwóch kolesi, z czego jeden bez rąk, a drugi bez nóg...
Na szczęście to rozchodził. Miał farta, że cuma najpierw uderzyła o nabrzeże, bo gdyby był jej pierwszym celem to nie wykluczone, że byłoby dwóch kolesi, z czego jeden bez rąk, a drugi bez nóg...
Miło z ich strony, że pomogli mu wrócić do wody, zamiast zatłuc go na śmierć.
Miło z ich strony, że pomogli mu wrócić do wody, zamiast zatłuc go na śmierć.
Był to most podnoszony, który normalnie pracuje 24 godziny na dobę, 365 dni w roku. W tym wypadku zawiodła najwidoczniej komunikacja
Był to most podnoszony, który normalnie pracuje 24 godziny na dobę, 365 dni w roku. W tym wypadku zawiodła najwidoczniej komunikacja
Statek Rubymar, który zatonął w Zatoce Adeńskiej po ostrzale jemeńskich separatystów Huti, zagraża środowisku naturalnemu Morza Czerwonego. Wraz Rubymar na dno poszło 21 tys. ton nawozów sztucznych. Opublikowano nagranie, które pokazuje tonącą jednostkę.
Statek Rubymar, który zatonął w Zatoce Adeńskiej po ostrzale jemeńskich separatystów Huti, zagraża środowisku naturalnemu Morza Czerwonego. Wraz Rubymar na dno poszło 21 tys. ton nawozów sztucznych. Opublikowano nagranie, które pokazuje tonącą jednostkę.
Przecież w ulotce zapewne było o ekscytujących i niezapomnianych wspomnieniach....
Przecież w ulotce zapewne było o ekscytujących i niezapomnianych wspomnieniach....
Straż przybrzeżna uratowała 12 osób z M/V Bonnie G, który osiadł na mieliźnie u wybrzeży Wysp Dziewiczych Stanów Zjednoczonych
Straż przybrzeżna uratowała 12 osób z M/V Bonnie G, który osiadł na mieliźnie u wybrzeży Wysp Dziewiczych Stanów Zjednoczonych
"...wódz powiedział, że albo trzymać się kotwicy albo steru"
"...wódz powiedział, że albo trzymać się kotwicy albo steru"
Statek przypłynął do portu w Antwerpii z Hamburga tuż przed godziną 11 przed południem. Zacumował przy nabrzeżu terminalu kontenerowego, ale po godzinie 13:45 zerwał się z cum i ok. godz. 14:00 uderzył w suwnicę nabrzeżową, która runęła na teren terminalu.
Do wypadku przyczyniły się niekorzystne warunki pogodowe, w tym silny wiatr. Na szczęście nikt nie został ranny.
W chwili upadku suwnica miała wysięgnik wyłożony w pozycji poziomej - roboczej (jak do pracy przy za- i rozładunku statku). Kontenerowiec zawadził prawdopodobnie nadbudówką o wystawiony nad wodę wysięgnik - nie uderzając w kolumny "nóg" suwnicy.
Statek przypłynął do portu w Antwerpii z Hamburga tuż przed godziną 11 przed południem. Zacumował przy nabrzeżu terminalu kontenerowego, ale po godzinie 13:45 zerwał się z cum i ok. godz. 14:00 uderzył w suwnicę nabrzeżową, która runęła na teren terminalu. Do wypadku przyczyniły się niekorzystne warunki pogodowe, w tym silny wiatr. Na szczęście nikt nie został ranny. W chwili upadku suwnica miała wysięgnik wyłożony w pozycji poziomej - roboczej (jak do pracy przy za- i rozładunku statku). Ko...