Kilka razy byłem przekonany, że na pewno spadnie
Kilka razy byłem przekonany, że na pewno spadnie
Oglądając to, zacisnąłem zęby kilka razy
Mając taki rower lepiej się nie zatrzymywać
Rower rakietowy skonstruował szaleniec Arnold Neracher, a wsiadł na niego jeszcze większy szaleniec François Gissy. W 4,8 sekundy rozpędził się na francuskim torze Circuit Paul Ricard w Le Castellet na południu Francji do prędkości 333 km/h! Pobił tym samym swój rekord z maja 2013 o 70 km/h. Ferrari F430 Scuderia, z którym stanął do wyścigu, zachowało się niczym trójkołowy rowerek zestawiony z kolarzówką.
Rower rakietowy skonstruował szaleniec Arnold Neracher, a wsiadł na niego jeszcze większy szaleniec François Gissy. W 4,8 sekundy rozpędził się na francuskim torze Circuit Paul Ricard w Le Castellet na południu Francji do prędkości 333 km/h! Pobił tym samym swój rekord z maja 2013 o 70 km/h. Ferrari F430 Scuderia, z którym stanął do wyścigu, zachowało się niczym trójkołowy rowerek zestawiony z kolarzówką.
Gościu jest niesamowity. Po prostu wow!
Mężczyzna wspiął się na znak jako wyzwanie – namawiali go przyjaciele. Skończyło się na kilku złamaniach
Mężczyzna wspiął się na znak jako wyzwanie – namawiali go przyjaciele. Skończyło się na kilku złamaniach
Efekt praktycznie taki sam...
Taśmy ostrzegawcze nie znalazły się tam bez powodu
Prawie jak magiczna sztuczka. Rampa i rowerzysta znikają.
Wystarczy drobny element rywalizacji :D