Zarejestrowana sytuacja miała miejsce w Dankowicach na ulicy Oświęcimskiej (pow. bielski).
Zarejestrowana sytuacja miała miejsce w Dankowicach na ulicy Oświęcimskiej (pow. bielski).
Auto prowadzone przez jednego z mężczyzn poruszało się z prędkością 160 km/h kiedy wjechało na rondo. Przeleciało przez nie przebiło betonowy mur i zatrzymało się dopiero w czyimś domu. Autem jechało pięciu mężczyzn w wieku od 19 do 27 lat, najbardziej poszkodowany w wypadku był kierowca samochodu który został przewieziony w stanie ciężkim. Pozostali odnieśli obrażenia niezagrażające życiu. Tylko cudem żaden z domowników nie został ranny, auto wleciało do kuchni w której akurat nikt się nie znajdował.
Auto prowadzone przez jednego z mężczyzn poruszało się z prędkością 160 km/h kiedy wjechało na rondo. Przeleciało przez nie przebiło betonowy mur i zatrzymało się dopiero w czyimś domu. Autem jechało pięciu mężczyzn w wieku od 19 do 27 lat, najbardziej poszkodowany w wypadku był kierowca samochodu który został przewieziony w stanie ciężkim. Pozostali odnieśli obrażenia niezagrażające życiu. Tylko cudem żaden z domowników nie został ranny, auto wleciało do kuchni w której akurat nikt się nie znaj...
Farcik przy prędkości 130 km/h
Odważni Ci widzowie.
Co z tego, że ślisko, co z tego, że zakręt. Król szosy musi wyprzedzić każdego na swej drodze. Ten drastycznie wyglądający wypadek miał miejsce na drodze wojewódzkiej numer 329, która łączy Jerzmanową ze Smardzowem (powiat głogowski). 25-letni kierowca w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Co z tego, że ślisko, co z tego, że zakręt. Król szosy musi wyprzedzić każdego na swej drodze. Ten drastycznie wyglądający wypadek miał miejsce na drodze wojewódzkiej numer 329, która łączy Jerzmanową ze Smardzowem (powiat głogowski). 25-letni kierowca w ciężkim stanie trafił do szpitala.
Niektórym i tak nie dogodzisz...
Można się czasami delikatnie przeliczyć
Kierowcą okazał się jeden z urzędników Ministerstwa Finansów. Trzy osoby zostały ranne.
Kierowcą okazał się jeden z urzędników Ministerstwa Finansów. Trzy osoby zostały ranne.
Jedynym zabezpieczeniem są umiejętności kierowcy.
Sam zrobił sobie krzywdę, ale w dodatku narażał na nią innych