Zaloguj się
- Tryb dzienny
-
Zaloguj sięNie masz jeszcze konta? Załóż terazZapomniałeś hasła? Przypomnij hasło
- Zaloguj się
Człowiek akurat ma wolny dzień ma ochotę się wyspać. Kładzie się i zapada w głęboki sen, a tu niespodziewani goście o 6 rano każą Ci wstawać. Chyba nikt by w to nie uwierzył i dalej poszedł spać. Jednak tym razem okazało się, że nie był to sen, a policjanci, którzy musieli zamienić z gościem kilka słów na komisariacie.
Człowiek akurat ma wolny dzień ma ochotę się wyspać. Kładzie się i zapada w głęboki sen, a tu niespodziewani goście o 6 rano każą Ci wstawać. Chyba nikt by w to nie uwierzył i dalej poszedł spać. Jednak tym razem okazało się, że nie był to sen, a policjanci, którzy musieli zamienić z gościem kilka słów na komisariacie.
Sprytne :D
"Szefie jak przyszedłem do pracy to już tak było - wandale jacyś w nocy pewnie"
"Szefie jak przyszedłem do pracy to już tak było - wandale jacyś w nocy pewnie"
Tak się kończy picie w pracy. Demolka sprzętu, a potem drzemka i czekamy grzecznie na szefa.
Tak się kończy picie w pracy. Demolka sprzętu, a potem drzemka i czekamy grzecznie na szefa.
Typowe wschodnie podejście - 3 stoi a najmłodszy zapierdala. Na koniec go pewnie jeszcze opierdolą, że "co ty młody zrobiłeś? Sam zepsułeś to sam naprawiaj".
Typowe wschodnie podejście - 3 stoi a najmłodszy zapierdala. Na koniec go pewnie jeszcze opierdolą, że "co ty młody zrobiłeś? Sam zepsułeś to sam naprawiaj".
Ten młody pewnie prowadzi... No i jeszcze ten co nagrywa a go nie widać
Ten młody pewnie prowadzi... No i jeszcze ten co nagrywa a go nie widać
Klucze do zamku mnie rozwaliły :D
O kurde ale to musi być gówniana robota :( W stalowej rozgrzanej słońcem puszce w zajebistym zapyleniu. Do tego niezbyt dobra wentylacja i jako dodatek aromat spalin z ładowaczki
O kurde ale to musi być gówniana robota :( W stalowej rozgrzanej słońcem puszce w zajebistym zapyleniu. Do tego niezbyt dobra wentylacja i jako dodatek aromat spalin z ładowaczki
To, co wydaje mi się jeszcze bardziej przerażające niż wszystkie niebezpieczeństwa, to to, jak łatwo jest mu zburzyć tę ścianę… Ledwo macha młotem, a on po prostu się rozpada.
To, co wydaje mi się jeszcze bardziej przerażające niż wszystkie niebezpieczeństwa, to to, jak łatwo jest mu zburzyć tę ścianę… Ledwo macha młotem, a on po prostu się rozpada.
Misiex2502
rafalz
Raven1988
robertszczecin73
sebam41651
borowiczek1982
gonzales1995
Awec
xsandystormx
trenerbartosz