Nawet ona nie mogła w to uwierzyć
Policja zatrzymała 35-latka, który na jednym z placów budowy w Lublinie wdrapał się do kabiny żurawia i uruchomił dźwig. Obracał ramieniem i uszkodził uliczną latarnię. Okazało się, że mężczyzna był pijany.
Policja zatrzymała 35-latka, który na jednym z placów budowy w Lublinie wdrapał się do kabiny żurawia i uruchomił dźwig. Obracał ramieniem i uszkodził uliczną latarnię. Okazało się, że mężczyzna był pijany.
Policji udało się uszkodzić pojazd uciekającego, ten postanowił ukraść samochód innemu uczestnikowi ruchu, ale przytomny kierowca nie ułatwiał sprawy. Koleś i tak miał farta, że wyszedł z tego z nogami...
Policji udało się uszkodzić pojazd uciekającego, ten postanowił ukraść samochód innemu uczestnikowi ruchu, ale przytomny kierowca nie ułatwiał sprawy. Koleś i tak miał farta, że wyszedł z tego z nogami...
Samochód marki Seat przejechał na czerwonym świetle uderzając najpierw w prawidłowo jadący na zielonym świetle radiowóz policyjny a następnie Peugeota skręcającego ze strzałki warunkowej, następnie zahaczając o lampę drogową i lądując w pobliskim rowie na prawym boku. W wypadku łącznie ucierpiało 5 osób. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Samochód marki Seat przejechał na czerwonym świetle uderzając najpierw w prawidłowo jadący na zielonym świetle radiowóz policyjny a następnie Peugeota skręcającego ze strzałki warunkowej, następnie zahaczając o lampę drogową i lądując w pobliskim rowie na prawym boku. W wypadku łącznie ucierpiało 5 osób. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Brian Cohee zabił bezdomnego, wziął trofeum w postaci głowy ofiary, które trzymał w szafie. Spokój, z jakim daje się aresztować i z jakim opowiada o morderstwie jest szokujący.
Brian Cohee zabił bezdomnego, wziął trofeum w postaci głowy ofiary, które trzymał w szafie. Spokój, z jakim daje się aresztować i z jakim opowiada o morderstwie jest szokujący.
Służby mundurowe dają "negatywny" przykład jak nie poruszać się po drodze.
Służby mundurowe dają "negatywny" przykład jak nie poruszać się po drodze.
Osoba której nigdy nie mówiono "nie"
Mogli tylko powiedzieć kultowe: "O ku*wa bober!"
Pędziła wprost pod nadjeżdżający samochód. Za nic miała ograniczenia. 50-letnia kierująca w ostatniej chwili uniknęła zderzenia czołowego z prawidłowo jadącym autem. Nie dość, że wyprzedzała na podwójnej ciągłej, przekroczyła także prędkość o 66 km/h.
Pędziła wprost pod nadjeżdżający samochód. Za nic miała ograniczenia. 50-letnia kierująca w ostatniej chwili uniknęła zderzenia czołowego z prawidłowo jadącym autem. Nie dość, że wyprzedzała na podwójnej ciągłej, przekroczyła także prędkość o 66 km/h.
Ten policjant zdecydowanie ma jakąś niechęć do motocyklistów
Ten policjant zdecydowanie ma jakąś niechęć do motocyklistów