Dobrze, że nie spowodował tragedii na drodze. Oby został odpowiednio ukarany
Dobrze, że nie spowodował tragedii na drodze. Oby został odpowiednio ukarany
Na szczęście miała na sobie stringi zabezpieczające.
Praca amerykańskiego policjanta - czyli w pięć minut OD pouczania dzieci o zapinaniu pasów bezpieczeństwa w samochodzie DO egzekucji mass shootera.
Dziewięć osób zginęło, a siedem zostało rannych w strzelaninie przed centrum handlowym w Allen na przedmieściach Dallas w Teksasie.
Praca amerykańskiego policjanta - czyli w pięć minut OD pouczania dzieci o zapinaniu pasów bezpieczeństwa w samochodzie DO egzekucji mass shootera. Dziewięć osób zginęło, a siedem zostało rannych w strzelaninie przed centrum handlowym w Allen na przedmieściach Dallas w Teksasie.
Całe szczęście, że tak samo mocno protestowali przeciw bombardowaniom obiektów cywilnych, gwałtom, torturom, morderstwom ruskiej armii i całej tej 'operacji', jak teraz protestują przeciwko braniu ich w kamasze.
Całe szczęście, że tak samo mocno protestowali przeciw bombardowaniom obiektów cywilnych, gwałtom, torturom, morderstwom ruskiej armii i całej tej 'operacji', jak teraz protestują przeciwko braniu ich w kamasze.
Policjanci mieli dobry refleks, dzięki czemu udało im się w porę zareagować. Podejrzany zginął na miejscu
Policjanci mieli dobry refleks, dzięki czemu udało im się w porę zareagować. Podejrzany zginął na miejscu
I kto za to zapłaci?
Kiedy koledzy zwracają mu uwagę, że wszystko widać zasłania kurtynkę ;) to wszystko dla jej zdrowia!
Kiedy koledzy zwracają mu uwagę, że wszystko widać zasłania kurtynkę ;) to wszystko dla jej zdrowia!
Teraz już nawet kościoły potrzebują ochroniarzy?
Zawsze mnie to zastanawia gdzie dzisiaj tacy fajansiarze chcą uciekać. Wjechać w krzaki/las i uciekać pieszo do jakiejś kryjówki to jeszcze bym zrozumiał ale jadąc drogami i to w taki sposób? Dokąd on chciał uciec? Na Księżyc? Przecież dojechanie go to kwestia jednej doby nawet jakby go zgubili.
Zawsze mnie to zastanawia gdzie dzisiaj tacy fajansiarze chcą uciekać. Wjechać w krzaki/las i uciekać pieszo do jakiejś kryjówki to jeszcze bym zrozumiał ale jadąc drogami i to w taki sposób? Dokąd on chciał uciec? Na Księżyc? Przecież dojechanie go to kwestia jednej doby nawet jakby go zgubili.